Kreml rezygnuje z usług amerykańskiej agencji PR
Dodano:
Jak podaje tvn24.pl, powołując się na informacje CNN Money, Kreml zrezygnował ze współpracy z amerykańską agencją PR, która była odpowiedzialna za wizerunek Rosji na Zachodzie. Usługi firmy zostały wycenione na 30 mln dolarów.
Jak poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zadecydowano o nieprzedłużaniu umowy z firmą w związku z „trwającą wojną informacyjną oraz antyrosyjską histerią”. - Jeśli wydajesz dużo pieniędzy na komunikację, to chcesz żeby była owocna. A nie jest to możliwe w środowisku pełnym nienawiści – wyjaśnił Pieskow.
Amerykańska agencja Ketchum , która była odpowiedzialna za wizerunek Rosji na Zachodzie jest częścią międzynarodowej grupy marketingowej Omnicom. Usługi dla Kremla świadczyła od 2006 roku. Została wynajęta przed szczytem grupy G8 odbywającym się w Sanki Petersburgu po to, by dotrzeć do zachodnich mediów.
Największym sukcesem Ketchum był opublikowany w „New York Times” w 2013 roku artykuł autorstwa Władimira Putina, który wywołał wiele kontrowersji oraz medialnych protestów. Rosyjski przywódca krytykował w nim „amerykańską wyjątkowość”. Agencja była również odpowiedzialna za kampanie promujące Igrzyska Olimpijskie w Soczi oraz członkostwo Rosji w Światowej Organizacji Handlu. Posiada także oddzielny kontrakt z Gazpromem na którym zarobiła niemal 30 mln dolarów. Również kontrakt z Kremlem został przez Departament Sprawiedliwości USA wyceniony na taką samą kwotę.
Firma utrzyma swoje biuro w Moskwie, jednak jej przedstawiciele odmawiają dalszych komentarzy w tej sprawie.
am, tvn24.pl, CNN Money
Amerykańska agencja Ketchum , która była odpowiedzialna za wizerunek Rosji na Zachodzie jest częścią międzynarodowej grupy marketingowej Omnicom. Usługi dla Kremla świadczyła od 2006 roku. Została wynajęta przed szczytem grupy G8 odbywającym się w Sanki Petersburgu po to, by dotrzeć do zachodnich mediów.
Największym sukcesem Ketchum był opublikowany w „New York Times” w 2013 roku artykuł autorstwa Władimira Putina, który wywołał wiele kontrowersji oraz medialnych protestów. Rosyjski przywódca krytykował w nim „amerykańską wyjątkowość”. Agencja była również odpowiedzialna za kampanie promujące Igrzyska Olimpijskie w Soczi oraz członkostwo Rosji w Światowej Organizacji Handlu. Posiada także oddzielny kontrakt z Gazpromem na którym zarobiła niemal 30 mln dolarów. Również kontrakt z Kremlem został przez Departament Sprawiedliwości USA wyceniony na taką samą kwotę.
Firma utrzyma swoje biuro w Moskwie, jednak jej przedstawiciele odmawiają dalszych komentarzy w tej sprawie.
am, tvn24.pl, CNN Money