Od początku 2015 r. Boko Haram zabiło ponad tysiąc cywili
Dodano:
Organizacja Praw Człowieka poinformowała w czwartkowym raporcie, iż w od początku 2015 roku Boko Haram zabiło więcej niż tysiąc cywili. Islamistyczna grupa rozszerzyła swoje ataki z północno-wschodniej Nigerii do sąsiadującego Kamerunu, Czadu i Nigru.
- Każdego tygodnia zauważamy coraz to bardziej brutalne ataki Boko Haram na ludność cywilną. Dla rządu Nigerii priorytetem w działaniach przeciwko islamistycznej grupie powinna być ochrona cywilów - powiedział Mausi Segun, jeden z twórców raportu.
W ubiegłym roku w wyniku ataków Boko Haram zginęło co najmniej 3, 750 cywilów. Bojownicy dokonywali masowych morderstw i porwań. Grupa rozpoczęła swoją działalność terrorystyczną w północno-wschodniej Nigerii w 2009 roku. O tego czasu zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a miliony zostało wysiedlonych ze swoich domów.
- Kiedy bomby rzucone przez Boko Haram zaczęły eksplodować na wzgórzach wokół nas, widziałem kawałki ciał lecące w różnych kierunkach - mówił świadek ataków w Borno pod koniec stycznia. - Uciekłem w nocy - dodał.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan, który ubiegać się będzie w sobotę o drugą kadencję, był zmuszony odłożyć wybory na sześć tygodni, gdyż nie mógł zapewnić bezpieczeństwa wyborców. Od tamtej pory rząd Nigerii uzyskał pewne postępy w walce z Boko Haram, jednak Organizacja Praw Człowieka uważa, iż cywile nie są dostatecznie chronieni podczas operacji wojskowych przeciwko grupie terrorystycznej.
Unia Afrykańska zezwoliła w styczniu na rozmieszczenie 7500 żołnierzy z Czadu, Kamerunu, Nigru i Nigerii do walki z Boko Haram, po tym jak grupa zaczęła dokonywać ataków na sąsiednie kraje.
ibtimes.com
W ubiegłym roku w wyniku ataków Boko Haram zginęło co najmniej 3, 750 cywilów. Bojownicy dokonywali masowych morderstw i porwań. Grupa rozpoczęła swoją działalność terrorystyczną w północno-wschodniej Nigerii w 2009 roku. O tego czasu zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a miliony zostało wysiedlonych ze swoich domów.
- Kiedy bomby rzucone przez Boko Haram zaczęły eksplodować na wzgórzach wokół nas, widziałem kawałki ciał lecące w różnych kierunkach - mówił świadek ataków w Borno pod koniec stycznia. - Uciekłem w nocy - dodał.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan, który ubiegać się będzie w sobotę o drugą kadencję, był zmuszony odłożyć wybory na sześć tygodni, gdyż nie mógł zapewnić bezpieczeństwa wyborców. Od tamtej pory rząd Nigerii uzyskał pewne postępy w walce z Boko Haram, jednak Organizacja Praw Człowieka uważa, iż cywile nie są dostatecznie chronieni podczas operacji wojskowych przeciwko grupie terrorystycznej.
Unia Afrykańska zezwoliła w styczniu na rozmieszczenie 7500 żołnierzy z Czadu, Kamerunu, Nigru i Nigerii do walki z Boko Haram, po tym jak grupa zaczęła dokonywać ataków na sąsiednie kraje.
ibtimes.com