Rokita: Wojna może wybuchnąć przez przypadek
Dodano:
Jan Rokita ocenił w TVN24 Biznes i Świat, że ani Polska, ani żadne państwo Zachodu, nie jest gotowe iść na wojnę za Ukrainę.
Zdaniem Rokity, "jest jasne, że robienie z Putina wariata, który przekroczy z czołgami Bug, to robota nieodpowiedzialnych ludzi". Rokita zaznaczył jednocześnie, że jeśli Ukraina się nie obroni, w przyszłości zwiększy się nasze zagrożenie. Podkreślał: "W polskim interesie jest, żeby Ukraina ze stolicą w Kijowie obroniła się jako niepodległe państwo zdolne do kształtowania własnej polityki. Powinniśmy zrobić wszystko, łącznie z dostarczeniem broni, żeby tak się stało".
Jego zdaniem, póki wojna trwa bardzo daleko, świat zachodni jest bezpieczny. - Na razie wojna trwa na dzikich polach - mówił. Przestrzegał też przed wysyłaniem wojsk UE na Ukrainę, ponieważ może dojść do przypadkowej wymiany ognia z Rosjanami, co rozpoczęłoby wojnę. - Wojna może wybuchnąć przez przypadek - podkreślił.
"Wojna z perspektywy Polski jest tak odległa, że mogę nie dożyć tego momentu"
Prof. Bolesław Balcerowicz przekonywał w TVN24 Biznes i Świat, że Rosja nie porwie się na wojnę światową, bo wie, że nie ma szans na zwycięstwo. Zaznaczył jednak, że "potencjał po stronie Rosji jest całkiem niezły, żeby powalczyć". Jego zdaniem, Putin może pozwolić sobie jedynie na "małe, łatwe wojenki", które są mało kosztowne. - Wojna w tym momencie z perspektywy Polski jest tak odległa, że mogę nie dożyć tego momentu - zażartował.
"Nie można twierdzić, że na pewno żaden oddział rosyjski Bugu nie przekroczy"
Politolog i amerykanista z Wojskowej Akademii Technicznej dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas również uważa, że Rosji nie stać na wojnę światową. Zauważył jednak, że w grę wchodzi jeszcze wojna regionalna, europejska. - Tutaj przestrzegam przed przesadnym optymizmem - mówił. Dodał, że kariera Putina odbywa się w rytm wojen: Czeczenia, Gruzja, Ukraina. - W sytuacji, gdzie tysiące żołnierzy i tysiące czołgów jest w wielkim ruchu, nie można twierdzić, że na pewno żaden oddział rosyjski Bugu nie przekroczy - przekonywał. Mówił także, że dowódcy NATO przestrzegają przed rosyjskim atakiem. - Tu nie mamy do czynienia z psychopatą. Mamy do czynienia z rosyjską polityką, której Putin jest przedstawicielem - ocenił.
TVN24 Biznes i Świat
Jego zdaniem, póki wojna trwa bardzo daleko, świat zachodni jest bezpieczny. - Na razie wojna trwa na dzikich polach - mówił. Przestrzegał też przed wysyłaniem wojsk UE na Ukrainę, ponieważ może dojść do przypadkowej wymiany ognia z Rosjanami, co rozpoczęłoby wojnę. - Wojna może wybuchnąć przez przypadek - podkreślił.
"Wojna z perspektywy Polski jest tak odległa, że mogę nie dożyć tego momentu"
Prof. Bolesław Balcerowicz przekonywał w TVN24 Biznes i Świat, że Rosja nie porwie się na wojnę światową, bo wie, że nie ma szans na zwycięstwo. Zaznaczył jednak, że "potencjał po stronie Rosji jest całkiem niezły, żeby powalczyć". Jego zdaniem, Putin może pozwolić sobie jedynie na "małe, łatwe wojenki", które są mało kosztowne. - Wojna w tym momencie z perspektywy Polski jest tak odległa, że mogę nie dożyć tego momentu - zażartował.
"Nie można twierdzić, że na pewno żaden oddział rosyjski Bugu nie przekroczy"
Politolog i amerykanista z Wojskowej Akademii Technicznej dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas również uważa, że Rosji nie stać na wojnę światową. Zauważył jednak, że w grę wchodzi jeszcze wojna regionalna, europejska. - Tutaj przestrzegam przed przesadnym optymizmem - mówił. Dodał, że kariera Putina odbywa się w rytm wojen: Czeczenia, Gruzja, Ukraina. - W sytuacji, gdzie tysiące żołnierzy i tysiące czołgów jest w wielkim ruchu, nie można twierdzić, że na pewno żaden oddział rosyjski Bugu nie przekroczy - przekonywał. Mówił także, że dowódcy NATO przestrzegają przed rosyjskim atakiem. - Tu nie mamy do czynienia z psychopatą. Mamy do czynienia z rosyjską polityką, której Putin jest przedstawicielem - ocenił.
TVN24 Biznes i Świat