Kaczyński: Rządy PO to 7 lat chudych dla Polski
Dodano:
- Siedem lat minęło od momentu, kiedy PO przejęła władzę i trzy osoby odegrały w czasie tego siedmiolecia istotną rolę. Są to: Donald Tusk, Bronisław Komorowski i Ewa Kopacz. Jeśli chodzi o to, co w ciągu tych lat się zdarzyło, to używając tej liczby „7” można pokazać w wielkim cudzysłowie „osiągnięcia” tego czasu - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do dzisiejszego podsumowania pół roku rządów premier Ewy Kopacz.
- Pani premier ma przedstawić sukcesy 6 miesięcy jej rządów, małe załatwione sprawy. Ważne są sprawy poważne, a nie drobne. Ważne są sprawy określające stan naszego państwa. Przede wszystkim te, które odnoszą się do losu obywateli. I tutaj nie 50 proc. jest liczbą adekwatną, ale 7 – czyli 7 lat, odkąd PO objęła władzę. I trzy osoby, które zaznaczyły w ciągu tych 7 lat swoją rolę – Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz - mówił Kaczyński.
Kaczyński zaznaczył, że siedem lat rządów PO to "siedem lat chudych" dla Polski. Prezes PiS stwierdził, że ostatnie siedem lat pod rządami PO to dużo więcej niż siedem afer. Wśród nich wymienił: aferę stoczniową, aferę hazardową, aferę Amber Gold, infoaferę, aferę taśmową, aferę zegarkową i aferę z „sędzią na telefon”.
- Rząd odpowiada tylko na potrzeby mocnych grup nacisku, wszyscy inni się nie liczą. Z jednej strony pani Sawicka zostaje uniewinniona, a ci, którzy podjęli walkę z korupcją w Polsce są skazywani. Dzisiaj musimy rozważać nie pół roku, tylko siedem lat - zaznaczył Kaczyński.
W ocenie Kaczyńskiego w Polsce mamy do czynienia z manipulacją na dużą skalę. - Ona podważa w istocie to, co wiąże się z demokratycznym kształtem ustroju. Formalnie jest demokratyczny, ale w demokracji musi być równowaga w dostępie do informacji - stwierdził prezes PiS.
- W każdej sytuacji można się chwalić. Jak powiem, że jestem wysokim blondynem, koło czterdziestki to pani uwierzy? - pytał Kaczyński odnosząc się do zapowiadanego na dziś podsumowania pół roku rządu Ewy Kopacz.
niezalezna.pl, 300polityka.pl
Kaczyński zaznaczył, że siedem lat rządów PO to "siedem lat chudych" dla Polski. Prezes PiS stwierdził, że ostatnie siedem lat pod rządami PO to dużo więcej niż siedem afer. Wśród nich wymienił: aferę stoczniową, aferę hazardową, aferę Amber Gold, infoaferę, aferę taśmową, aferę zegarkową i aferę z „sędzią na telefon”.
- Rząd odpowiada tylko na potrzeby mocnych grup nacisku, wszyscy inni się nie liczą. Z jednej strony pani Sawicka zostaje uniewinniona, a ci, którzy podjęli walkę z korupcją w Polsce są skazywani. Dzisiaj musimy rozważać nie pół roku, tylko siedem lat - zaznaczył Kaczyński.
W ocenie Kaczyńskiego w Polsce mamy do czynienia z manipulacją na dużą skalę. - Ona podważa w istocie to, co wiąże się z demokratycznym kształtem ustroju. Formalnie jest demokratyczny, ale w demokracji musi być równowaga w dostępie do informacji - stwierdził prezes PiS.
- W każdej sytuacji można się chwalić. Jak powiem, że jestem wysokim blondynem, koło czterdziestki to pani uwierzy? - pytał Kaczyński odnosząc się do zapowiadanego na dziś podsumowania pół roku rządu Ewy Kopacz.
niezalezna.pl, 300polityka.pl