Czarnecki o szansach Dudy: Lech Kaczyński miał niższe poparcie i wygrał
Dodano:
Początkowe poparcie śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, kiedy startował w 2005 roku, było na początku kampanii niższe niż poparcie dla Andrzeja Dudy. A wygrał wybory – powiedział Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info.
Według najnowszego sondażu TNS dla "Wiadomości" TVP Bronisław Komorowski może liczyć na 46 proc. głosów w nadchodzących wyborach prezydenckich. Na Andrzeja Dudę chce głosować 24 proc. respondentów. Trzecie miejsce nieoczekiwanie zajął Paweł Kukiz.
Komorowski jak Reagan
Dyskusję w TVP Info rozpoczęła Julia Pitera, która porównała urzędującego prezydenta do Ronalda Reagana. - Reagan wygrywał dzięki dużej grupie Demokratów, która popierała republikańskiego kandydata, a później prezydenta Ronalda Reagana. Podobnie jest z Bronisławem Komorowskim. Kiedy badani byli jego wyborcy, okazało się, że w tej grupie są przedstawiciele wszystkich partii politycznych – tłumaczyła.
Czarnecki przyznał częściowo Piterze rację. Obecnie jednak według europosła PiS prawica już wie, na kogo ma głosować. - To, co powiedziała pani minister, było w jakiejś mierze słuszne zanim PiS przedstawił kandydaturę Andrzeja Dudy. Kiedy jest wreszcie kandydat zjednoczonej prawicy, to wyborcy PiS-u wiedzą, na kogo mają głosować – odpowiedział.
Polityk stwierdził ponadto, że Duda miał i tak lepszy start od Lecha Kaczyńskiego. - Początkowe poparcie śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, kiedy startował w 2005 roku, było na początku kampanii niższe niż poparcie dla Andrzeja Dudy. A wygrał wybory - zauważył.
tvp.info
Komorowski jak Reagan
Dyskusję w TVP Info rozpoczęła Julia Pitera, która porównała urzędującego prezydenta do Ronalda Reagana. - Reagan wygrywał dzięki dużej grupie Demokratów, która popierała republikańskiego kandydata, a później prezydenta Ronalda Reagana. Podobnie jest z Bronisławem Komorowskim. Kiedy badani byli jego wyborcy, okazało się, że w tej grupie są przedstawiciele wszystkich partii politycznych – tłumaczyła.
Czarnecki przyznał częściowo Piterze rację. Obecnie jednak według europosła PiS prawica już wie, na kogo ma głosować. - To, co powiedziała pani minister, było w jakiejś mierze słuszne zanim PiS przedstawił kandydaturę Andrzeja Dudy. Kiedy jest wreszcie kandydat zjednoczonej prawicy, to wyborcy PiS-u wiedzą, na kogo mają głosować – odpowiedział.
Polityk stwierdził ponadto, że Duda miał i tak lepszy start od Lecha Kaczyńskiego. - Początkowe poparcie śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, kiedy startował w 2005 roku, było na początku kampanii niższe niż poparcie dla Andrzeja Dudy. A wygrał wybory - zauważył.
tvp.info