Włochy wpuszczają dżihadystów do Europy
Dodano:
Włosi nie sprawdzają ani nie kontrolują tysięcy uchodźców, którzy dostają się do ich państwa drogą morską. Polityka Rzymu polega na przyjmowaniu i jak najszybszym wysyłaniu ich w głąb Europy.
Dziewięciodniowa podróż z Turcji do Europy kosztuje 6 tysięcy dolarów. Właśnie tyle zapłacił 32-letni Muhammad oraz 350 innych uciekinierów z Syrii, aby uciec do Włoch. Przemytnicy mieli przybić do Włoch i wysadzić ich na ląd, jednak w obawie przed kontrolą kapitan udał się do Libii. Po kolejnych 6 dniach na morzu zostawił statek z 350 ludźmi pod pokładem samemu sobie. Pasażerom udało się jednak zadzwonić do włoskich służb, które znalazły statek i zaprowadziły do Catanii. Stamtąd zabrano ich do obozu dla uchodźców.
Jest to jedna z wielu historii, w których uchodźcy próbują dostać się do Europy, jednak tutaj historia zaczyna odbiegać od „normy”. - Nikt nie sprawdzał naszych papierów, nikt nie wziął od nas odcisków palców, zupełnie ich nie obchodziło, kim jesteśmy - mówi Muhammad. Włosi w ciągu kilku kolejnych dni nie zainteresowali się uchodźcami i nie sprawdzili nawet ich dokumentów.
- Poszedłem do urzędu odpowiedzialnego za udzielenie azylu. Tam urzędnik powiedział, że oczywiście mogę się zarejestrować, ale nie ma problemu, jeśli po prostu pojadę dalej - opowiada.
Wszystko przez fakt, że uchodźcy mogą ubiegać się o azyl wyłącznie w państwie, w którym zostali zarejestrowani, przez co mogą bez skrępowania poruszać się po strefie Schengen. Dopiero po uzyskaniu azylu mogą ubiegać się o zasiłki, a państwo będzie szukać dla nich mieszkania.
pg, wyborcza.pl
Jest to jedna z wielu historii, w których uchodźcy próbują dostać się do Europy, jednak tutaj historia zaczyna odbiegać od „normy”. - Nikt nie sprawdzał naszych papierów, nikt nie wziął od nas odcisków palców, zupełnie ich nie obchodziło, kim jesteśmy - mówi Muhammad. Włosi w ciągu kilku kolejnych dni nie zainteresowali się uchodźcami i nie sprawdzili nawet ich dokumentów.
- Poszedłem do urzędu odpowiedzialnego za udzielenie azylu. Tam urzędnik powiedział, że oczywiście mogę się zarejestrować, ale nie ma problemu, jeśli po prostu pojadę dalej - opowiada.
Wszystko przez fakt, że uchodźcy mogą ubiegać się o azyl wyłącznie w państwie, w którym zostali zarejestrowani, przez co mogą bez skrępowania poruszać się po strefie Schengen. Dopiero po uzyskaniu azylu mogą ubiegać się o zasiłki, a państwo będzie szukać dla nich mieszkania.
pg, wyborcza.pl