Petru, Frasyniuk i Balcerowicz razem w stowarzyszeniu. Nowa siła polityczna?
Dodano:
Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, założył stowarzyszenie Nowoczesna.pl. Jak podkreśla, jest to stowarzyszenie polityczno-społeczne, ale "na razie tylko stowarzyszenie". Dodał, że nie można wykluczyć wariantu, że stowarzyszenie weźmie udział w wyborach parlamentarnych. - Nie wykluczam wariantu założenia partii. Założyliśmy stowarzyszenie i mam olbrzymi odzew w kraju. Jest w Polsce przestrzeń na ugrupowanie wolnorynkowe. Rozmawiam z Balcerowiczem i Frasyniukiem - dodał Petru na antenie radia RMF FM.
- To musi być grupa ludzi, którzy uważają, że sprawy idą zbyt wolno, grupa ludzi, która nie akceptuje polityki ciepłej wody w kranie. Muszę być pewny, że to wszystko jest do ogarnięcia - dodał.
Stowarzyszenie ma zajmować się "najważniejszymi tematami, które dotyczą ludzi". Są one zdaniem Petru pomijane w polskiej debacie publicznej. - To musi być grupa ludzi, którzy naprawdę szczerze uważają, że sprawy idą zbyt wolno w pewnym kierunku. Generalnie chodzi o grupę ludzi, która nie akceptuje polityki ciepłej wody w kranie. Zauważmy - ciepła woda w kranie jest też w Kijowie - to nie jest perspektywa. Dla wielu Polaków, którzy kończą studia, kończą swoje szkoły i nie mają perspektywy, to albo wyjeżdżają, albo przynajmniej nie widzą, co w tym kraju mogliby sensownego zrobi. Chodzi bardziej o grupę ludzi - bo tu nie chodzi o pomysł czy pieniądze - tylko o to, żeby była sprawna grupa ludzi, która myśli podobnie - powiedział. - To nie jest przeciwko komuś. To wydaje mi się adresuje kwestię klasy politycznej. To nie chodzi przecież o premier Kopacz, to również jest premier Kaczyński, premier Miller - te osoby jakby zupełnie oderwały się od rzeczywistości. Nie widzą, w którym kierunku zmierza świat - dodał.
RMF 24
Stowarzyszenie ma zajmować się "najważniejszymi tematami, które dotyczą ludzi". Są one zdaniem Petru pomijane w polskiej debacie publicznej. - To musi być grupa ludzi, którzy naprawdę szczerze uważają, że sprawy idą zbyt wolno w pewnym kierunku. Generalnie chodzi o grupę ludzi, która nie akceptuje polityki ciepłej wody w kranie. Zauważmy - ciepła woda w kranie jest też w Kijowie - to nie jest perspektywa. Dla wielu Polaków, którzy kończą studia, kończą swoje szkoły i nie mają perspektywy, to albo wyjeżdżają, albo przynajmniej nie widzą, co w tym kraju mogliby sensownego zrobi. Chodzi bardziej o grupę ludzi - bo tu nie chodzi o pomysł czy pieniądze - tylko o to, żeby była sprawna grupa ludzi, która myśli podobnie - powiedział. - To nie jest przeciwko komuś. To wydaje mi się adresuje kwestię klasy politycznej. To nie chodzi przecież o premier Kopacz, to również jest premier Kaczyński, premier Miller - te osoby jakby zupełnie oderwały się od rzeczywistości. Nie widzą, w którym kierunku zmierza świat - dodał.
RMF 24