Nocne Wilki w Dachau
Dodano:
Niemiecka policja poinformowała, iż tylko 10 motocyklistów z grupy Nocne Wilki zostało wpuszczonych w niedzielę na terytorium Niemiec. Każdy z nich posiadał ważną wizę.
Członkowie grupy torują sobie drogę do byłego obozu koncentracyjnego w Dachau, niedaleko Monachium. Myśleli o porzuceniu swoich motocykli i wynajęciu samochodów, aby uniknąć wykrycia.
Spodziewano się, iż Nocne Wilki dotrą do Dachau w poniedziałek, dlatego na miejscu jest duża grupa mediów. Gabriele Hammermann , szefowa pamięci Dachau poinformowała, iż nie zawróci grupy, jednak nie będą im proponowane wycieczki z przewodnikiem. - To nie jest coś, czego sobie życzymy - powiedziała i dodała, że grupie przypominane będą zasady, takie jak: powstrzymanie się od wywieszania flag, czy podsycanie demonstracji.
Niemiecki rząd wcześniej cofnął wizy Schengen wydane osobom, które uważane są za członków kierownictwa grupy Nocne Wilki. 2 maja, dwóch motocyklistów z Rosji złożyło kwiaty przed pomnikiem sowieckich żołnierzy, upamiętniającym zdobycie tego miasta.
Chcieli jechać przez Polskę
Rosjanie próbowali przejechać także przez Polskę, jednakże nasz kraj odmówił zgody na odbycie podróży przez polskie terytorium. "27 kwietnia grupa rosyjskich motocyklistów (Nocnych Wilków - przyp. red.) planowała przejazd przez Europę w celu uczczenia 70. rocznicy zwycięstwa nad nazizmem oraz sowieckich żołnierzy, którzy zginęli w trakcie wyzwalania Europy. Motocykliści nie zostali wpuszczeni do Polski na przejściu granicznym Brześć-Terespol. Wszyscy uczestnicy rajdu mieli ważne wizy do strefy Schengen" - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ wydanego po odmowie wpuszczenia Nocnych Wilków do Polski.
Oburzenie Rosjan
"Jesteśmy oburzeni faktem, że przed ogłoszeniem decyzji, polskie władze przesłuchiwały i przeszukiwały grupę przez wiele godzin. Dodatkowe siły zostały celowo rozmieszczone na granicy, jakby chciano pokazać, że mała grupa Rosjan podróżująca do Europy ze szczytnym celem może być zagrożeniem dla Polski" - czytamy dalej.
Rosjanie zażądali ponadto wyjaśnień od polskich władz i potępili ich działania, które "pokazały, że Polska jest napisać historię od nowa" i "odebrać zasługi tym, którzy wyzwolili Polskę i świat od nazizmu".
Nota MSZ
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 24 kwietnia przekazało notę dyplomatyczną Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu Nocne Wilki - poinformowało w komunikacie MSZ.
Według komunikatu, "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce". MSZ podało, iż grupa motocyklistów nie wskazała dokładnych tras przejazdów i miejsc noclegów członków klubu. "Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia" - napisało MSZ.
"Noty ws. rajdu zbyt późno"
Jak podkreśla resort, "otrzymał od strony rosyjskiej noty w sprawie rajdu zbyt późno - mniej niż tydzień przed planowanym początkiem wydarzenia". Dodano także, iż "prośby o zgodę na wszystkie pozostałe przedsięwzięcia organizowane przez stronę rosyjską z okazji obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - rajd Grupy Rekonstrukcyjnej, Rajd Weteranów oraz rajd motocyklistów w ramach delegacji Obwodu Kaliningradzkiego do Braniewa zostały przez Polskę rozpatrzone pozytywnie".
Odmowa wjazdu
W poniedziałek 27 kwietnia około godz. 13:30 Straż Graniczna poinformowała, iż "dobiega końca" odprawa grupy 10 motocyklistów, którzy ok. godz. 10:00 zjawili się na granicy w Terespolu. Nie zostaną oni wpuszczeni do Polski. Każdy z nich otrzyma indywidualną decyzje o odmowie. Przejście graniczne w Terespolu przekroczyły dwie osoby. Motocykliści zaprzeczają, iż są członkami Nocnych Wilków. Na przekroczenie granicy czekają także uczestnicy rajdu „Memoriału chwały i zwycięstwa”. Informacje te potwierdza Straż Graniczna i dodała, iż ta grupa wcześniej zgłosiła przejazd zorganizowany, dopełniła również wszystkich procedur.
- To jest jedna z tych grup, którym wydano zgodę na przejazd przez Polskę. Z informacji, które nam przekazali, wynika, że nie należą do Nocnych Wilków - podała rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Agnieszka Golias.
Thelocal.de, Wprost.pl
Spodziewano się, iż Nocne Wilki dotrą do Dachau w poniedziałek, dlatego na miejscu jest duża grupa mediów. Gabriele Hammermann , szefowa pamięci Dachau poinformowała, iż nie zawróci grupy, jednak nie będą im proponowane wycieczki z przewodnikiem. - To nie jest coś, czego sobie życzymy - powiedziała i dodała, że grupie przypominane będą zasady, takie jak: powstrzymanie się od wywieszania flag, czy podsycanie demonstracji.
Niemiecki rząd wcześniej cofnął wizy Schengen wydane osobom, które uważane są za członków kierownictwa grupy Nocne Wilki. 2 maja, dwóch motocyklistów z Rosji złożyło kwiaty przed pomnikiem sowieckich żołnierzy, upamiętniającym zdobycie tego miasta.
Chcieli jechać przez Polskę
Rosjanie próbowali przejechać także przez Polskę, jednakże nasz kraj odmówił zgody na odbycie podróży przez polskie terytorium. "27 kwietnia grupa rosyjskich motocyklistów (Nocnych Wilków - przyp. red.) planowała przejazd przez Europę w celu uczczenia 70. rocznicy zwycięstwa nad nazizmem oraz sowieckich żołnierzy, którzy zginęli w trakcie wyzwalania Europy. Motocykliści nie zostali wpuszczeni do Polski na przejściu granicznym Brześć-Terespol. Wszyscy uczestnicy rajdu mieli ważne wizy do strefy Schengen" - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ wydanego po odmowie wpuszczenia Nocnych Wilków do Polski.
Oburzenie Rosjan
"Jesteśmy oburzeni faktem, że przed ogłoszeniem decyzji, polskie władze przesłuchiwały i przeszukiwały grupę przez wiele godzin. Dodatkowe siły zostały celowo rozmieszczone na granicy, jakby chciano pokazać, że mała grupa Rosjan podróżująca do Europy ze szczytnym celem może być zagrożeniem dla Polski" - czytamy dalej.
Rosjanie zażądali ponadto wyjaśnień od polskich władz i potępili ich działania, które "pokazały, że Polska jest napisać historię od nowa" i "odebrać zasługi tym, którzy wyzwolili Polskę i świat od nazizmu".
Nota MSZ
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 24 kwietnia przekazało notę dyplomatyczną Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu Nocne Wilki - poinformowało w komunikacie MSZ.
Według komunikatu, "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce". MSZ podało, iż grupa motocyklistów nie wskazała dokładnych tras przejazdów i miejsc noclegów członków klubu. "Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia" - napisało MSZ.
"Noty ws. rajdu zbyt późno"
Jak podkreśla resort, "otrzymał od strony rosyjskiej noty w sprawie rajdu zbyt późno - mniej niż tydzień przed planowanym początkiem wydarzenia". Dodano także, iż "prośby o zgodę na wszystkie pozostałe przedsięwzięcia organizowane przez stronę rosyjską z okazji obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - rajd Grupy Rekonstrukcyjnej, Rajd Weteranów oraz rajd motocyklistów w ramach delegacji Obwodu Kaliningradzkiego do Braniewa zostały przez Polskę rozpatrzone pozytywnie".
Odmowa wjazdu
W poniedziałek 27 kwietnia około godz. 13:30 Straż Graniczna poinformowała, iż "dobiega końca" odprawa grupy 10 motocyklistów, którzy ok. godz. 10:00 zjawili się na granicy w Terespolu. Nie zostaną oni wpuszczeni do Polski. Każdy z nich otrzyma indywidualną decyzje o odmowie. Przejście graniczne w Terespolu przekroczyły dwie osoby. Motocykliści zaprzeczają, iż są członkami Nocnych Wilków. Na przekroczenie granicy czekają także uczestnicy rajdu „Memoriału chwały i zwycięstwa”. Informacje te potwierdza Straż Graniczna i dodała, iż ta grupa wcześniej zgłosiła przejazd zorganizowany, dopełniła również wszystkich procedur.
- To jest jedna z tych grup, którym wydano zgodę na przejazd przez Polskę. Z informacji, które nam przekazali, wynika, że nie należą do Nocnych Wilków - podała rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Agnieszka Golias.
Thelocal.de, Wprost.pl