Duda - 34,8, Komorowski - 32,2. Kidawa-Błońska: Remis
Dodano:
Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu na antenie TVP Info oceniła, że pierwsza tura wyborów prezydenckich zakończyła się "remisem" pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą. W jej ocenie zwycięzcą został Paweł Kukiz.
- Był remis, i jedynym wygranym pierwszej tury był Paweł Kukiz – powiedziała Kidawa-Błońska. – Teraz ani Bronisław Komorowski, ani Andrzej Duda nie mogą sobie pozwolić na najmniejszy błąd – dodała i podkreśliła, że w jej opinii zarówno urzędujący prezydent popierany przez Platformę Obywatelską jak i kandydat Prawa i Sprawiedliwości przegrali z frekwencją.
– Trochę żal, że naprawdę dobra kadencja Bronisława Komorowskiego została tak oceniona. Rzeczywiście w tej kampanii, szczególnie w ostatnich tygodniach, zabrakło energii i emocji. I wyborcy dali taki, a nie inny wynik – podkreśliła rzecznik rządu i przyznała, że żal ten jest obecny "wśród polityków rządzącej partii”. Kidawa-Błońska przekonywała, że przed sztabem wyborczym Bronisława Komorowskiego jest teraz dużo pracy, zwłaszcza by zachęcić do głosowania tych, którzy w niedzielę zostali w domu.
Duda zależny od Kaczyńskiego?
Rzecznik rządu oceniła także, że Andrzej Duda nie jest w pełni samodzielnym politykiem. – To jest dopiero początek jego kariery politycznej i jednak prezes Kaczyński i PiS bardzo mocno stoją za nim, i bardzo mocno patrzą, jak zachowuje się w kampanii – mówiła. – Nie wiem, czy to będzie zależało tylko od Jarosława Kaczyńskiego, jak jego kariera się potoczy, ale także od najbliższego otoczenia Kaczyńskiego. Bo zdaje się, tam nie lubi się polityków, którzy wyrastają ponad prezesa. Znaliśmy takich i dość szybko kończyli swoje kariery – ostrzegała.
Sondażowe wyniki
Wstępne wyniki wyborów, uzyskane poprzez przeprowadzenie sondaży exit poll przez firmę IPSOS dla TVN24, TVP oraz Polsat News pokazywało, iż największe poparcie uzyskał Andrzej Duda - 34,8. Drugi na podium uplasował się Bronisław Komorowski - 32,2. Ci dwaj kandydaci niemal na pewno spotkają się w drugiej turze. Trzecie miejsce w tegorocznych wyborach prezydenckich przypadło Pawłowi Kukizowi - 20,3. Żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 5 proc. (Janusz Korwin-Mikke - 4,4 proc., Magdalena Ogórek - 2,4 proc.Adam Jarubas - 1,6 proc., Janusz Palikot - 1,5 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Marian Kowalski - 0,8 proc., Jacek Wilk - 0,6 proc., Paweł Tanajno - 0,3 proc.). Frekwencja na wyborach wynosiła 49,4 proc.
Sondaż powstał na podstawie pracy tysiąca ankieterów obecnych w 500 specjalnie wybranych lokalach wyborczych. Łącznie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet. Błąd nie powinien być wyższy niż 2 p.p.
Wprost.pl, TVP.info
– Trochę żal, że naprawdę dobra kadencja Bronisława Komorowskiego została tak oceniona. Rzeczywiście w tej kampanii, szczególnie w ostatnich tygodniach, zabrakło energii i emocji. I wyborcy dali taki, a nie inny wynik – podkreśliła rzecznik rządu i przyznała, że żal ten jest obecny "wśród polityków rządzącej partii”. Kidawa-Błońska przekonywała, że przed sztabem wyborczym Bronisława Komorowskiego jest teraz dużo pracy, zwłaszcza by zachęcić do głosowania tych, którzy w niedzielę zostali w domu.
Duda zależny od Kaczyńskiego?
Rzecznik rządu oceniła także, że Andrzej Duda nie jest w pełni samodzielnym politykiem. – To jest dopiero początek jego kariery politycznej i jednak prezes Kaczyński i PiS bardzo mocno stoją za nim, i bardzo mocno patrzą, jak zachowuje się w kampanii – mówiła. – Nie wiem, czy to będzie zależało tylko od Jarosława Kaczyńskiego, jak jego kariera się potoczy, ale także od najbliższego otoczenia Kaczyńskiego. Bo zdaje się, tam nie lubi się polityków, którzy wyrastają ponad prezesa. Znaliśmy takich i dość szybko kończyli swoje kariery – ostrzegała.
Sondażowe wyniki
Wstępne wyniki wyborów, uzyskane poprzez przeprowadzenie sondaży exit poll przez firmę IPSOS dla TVN24, TVP oraz Polsat News pokazywało, iż największe poparcie uzyskał Andrzej Duda - 34,8. Drugi na podium uplasował się Bronisław Komorowski - 32,2. Ci dwaj kandydaci niemal na pewno spotkają się w drugiej turze. Trzecie miejsce w tegorocznych wyborach prezydenckich przypadło Pawłowi Kukizowi - 20,3. Żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 5 proc. (Janusz Korwin-Mikke - 4,4 proc., Magdalena Ogórek - 2,4 proc.Adam Jarubas - 1,6 proc., Janusz Palikot - 1,5 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Marian Kowalski - 0,8 proc., Jacek Wilk - 0,6 proc., Paweł Tanajno - 0,3 proc.). Frekwencja na wyborach wynosiła 49,4 proc.
Sondaż powstał na podstawie pracy tysiąca ankieterów obecnych w 500 specjalnie wybranych lokalach wyborczych. Łącznie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet. Błąd nie powinien być wyższy niż 2 p.p.
Wprost.pl, TVP.info