Brudziński: Pojawia się niebezpieczeństwo majstrowania przy ustawach

Dodano:
Joachim Brudziński (fot. fot. Jacek Herok / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Joachim Brudziński z PiS i Małgorzata Kidawa-Błońska komentowali w "Faktach po Faktach" dzisiejszą wypowiedź prezydenta-elekta Andrzeja Dudy. -  Sejm powinien realizować te ustawy, do których jest przekonany - mówiła Kidawa-Błońska. - Pośpiech wydaje się nam nad wyraz zdumiewający - ripostował Brudziński.
Andrzej Duda zaapelował po odebraniu aktu wyboru na prezydenta do rządzących, aby w okresie przejściowym "zachowali powagę". - Proszę, aby w tym okresie, kiedy wola wyborców została uzewnętrzniona nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić w społeczeństwie niepotrzebne  emocje i kreować konflikty. Myślę, że konfliktów przede wszystkim powinniśmy bardzo unikać, nie tylko w okresie dwóch miesięcy, ale i w przyszłości. (…) Kapitał społeczny musi wynikać z jedności - mówił.

Brudziński tłumaczył, że słowa Dudy dotyczyły tych propozycji, "które już dzisiaj są niezwykle bulwersujące". Wyjaśnił, że ma na myśli ustawę, która "de facto skraca kadencję sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Ustawa przyjęta przez posłów pozwala jeszcze obecnemu Sejmowi wybrać pięciu sędziów, którym pod koniec 2015 roku wygasają kadencje.- Zrobiono to po to, by jeszcze ta większość (w Sejmie - red.) mogła powołać tę piątkę sędziów, której kadencja upływałaby już po zakończeniu kadencji tego Sejmu - mówił Brudziński.

Zarzuty Brudzińskiego odpierała Kidawa-Błońska, która podkreśliła, że ustawa dotycząca kadencji sędziów TK "nie pojawiła się z dnia na dzień", a prace nad nią wciąż trwają. - Kadencja Sejmu kończy się dopiero w październiku i do października Sejm powinien realizować te ustawy, do których jest przekonany - mówiła. - To nie jest tak, że w Polsce wszystko się zmieniło. Mamy nowego prezydenta, ale co będzie po wyborach parlamentarnych, dowiemy się na jesieni - dodała.

"Pojawia się niebezpieczeństwo majstrowania przy ustawach"

- Jeżeli przekonanie po stronie obecnej większości w Sejmie jest takie, że zasłużycie sobie na kolejną kadencję, to tego typu pośpiech wydaje nam się nad wyraz zdumiewający - odpowiedział jej Brudziński i dodał, że owszem, wszyscy wiedzieli o tej ustawie od dawna, ale "gwałtowne przyspieszenie prac nad nią" pojawiło się po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. - Pojawia się niebezpieczeństwo majstrowania przy ustawach, które wywracają podstawy ustrojowe w naszym państwie - stwierdził.

Kidawa-Błońska powiedziała wtedy, że zarówno Platforma jak i premier Ewa Kopacz "złożyła pewne zobowiązania" i jej partia chce je wykonać. - Zaplanowaliśmy to na czas do wakacji. Jeżeli nowy prezydent pierwszego dnia mówi o zatrzymaniu prac rządu, bo jest okres przejściowy, to się dziwię i jest mi przykro - dodała.

TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...