To koniec SLD? Gawkowski: Będę namawiał koleżanki i kolegów do rezygnacji z...
Dodano:
Sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztof Gawkowski na antenie TVP Info powiedział, że będzie "namawiał koleżanki i kolegów do rezygnacji z nazwy Sojusz Lewicy Demokratycznej".
W opinii Gawkowskiego SLD "robi krok w tył, żeby lewica mogła pójść do przodu”. – W SLD jest ekipa ludzi młodych, która może stać w tym samym szeregu, co Leszek Miller i dawać nową narrację formacji. Żeby SLD było sexy, musi dopuścić do głosu młode pokolenie – powiedział Gawkowski. Wyjaśnił, że nowe twarze zostaną przedstawione podczas kongresu programowego lewicy, który odbędzie się w lipcu.
– Komitet wyborczy, który będziemy tworzyć na jesieni będzie budował inną tożsamość lewicy. Taką, w którą ludzie są w stanie uwierzyć – powiedział Gawkowski. Według niego wybory prezydenckie pokazały, że ludzie są wzburzeni i potrzebują pozytywnych emocji. – Trzeba pokazać Polakom, że lewica jest im potrzebna – dodał.
Przypomnijmy, kandydatka SLD podczas wyborów prezydenckich Magdalena Ogórek, która przez większą część kampanii odcinała się od partii, która ją poparła zdobyła 2,38 proc. poparcia. Z kolei ostatnie sondaże preferencji partyjnych nie dają Sojuszowi Lewicy Demokratycznej szans na wejście do parlamentu, bądź wskazują na poparcie niewiele wyższe niż pięcioprocentowy próg wyborczy.
TVP Info
– Komitet wyborczy, który będziemy tworzyć na jesieni będzie budował inną tożsamość lewicy. Taką, w którą ludzie są w stanie uwierzyć – powiedział Gawkowski. Według niego wybory prezydenckie pokazały, że ludzie są wzburzeni i potrzebują pozytywnych emocji. – Trzeba pokazać Polakom, że lewica jest im potrzebna – dodał.
Przypomnijmy, kandydatka SLD podczas wyborów prezydenckich Magdalena Ogórek, która przez większą część kampanii odcinała się od partii, która ją poparła zdobyła 2,38 proc. poparcia. Z kolei ostatnie sondaże preferencji partyjnych nie dają Sojuszowi Lewicy Demokratycznej szans na wejście do parlamentu, bądź wskazują na poparcie niewiele wyższe niż pięcioprocentowy próg wyborczy.
TVP Info