A stonkę podrzucili imperialiści

Dodano:
Spekulacje mediów o zmianie szefa rządu mogą być... "agenturalną działalnością obcych wywiadów, które chcą osłabić pozycję Polski" , martwią się liderzy LPR i żądają zbadania sprawy.
Zdaniem wiceszefa klubu Ligi Polskich Rodzin Romana Giertych, czwartkowe spekulacje na temat dymisji premiera Leszka Millera doprowadziły do kryzysu walutowego i  osłabienia polskiej pozycji negocjacyjnej na unijnym szczycie w Brukseli.

"LPR zwróci się do przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych, aby zwołał specjalne posiedzenie komisji" -  powiedział Giertych.

Także Robert Strąk nie wyklucza, że plotki o zmianie premiera były... "kontrolowanymi przeciekami wypuszczanymi przez służby wywiadowcze np. państw Europy Zachodniej, które próbują zlikwidować polską koncepcję traktatu nicejskiego, bądź przez jedno z państw Europy Wschodniej".

"Dlatego chcemy, by szefowie Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustalili, czy faktycznie obce służby nie podjęły działań zmierzających do osłabienia pozycji negocjacyjnej Polski" - dodał Strąk.

Bogdan Pęk wyjaśnił, że wniosek LPR "nie jest w żadnym wypadku wsparciem rządu Leszka Millera, ale wyrazem troski o  ojczyznę". "Jeżeli mamy służby specjalne, to niech zbadają na czym to polega" - powiedział.

Na pogłoski dotyczące ewentualnej zmiany premiera rynki finansowe - co oczywiste w takiej sytuacji - zareagowały spadkiem złotego. Około godz. 16.30 w czwartek rynek wycenił euro na 4,62 zł, a dolara na 3,9575 zł. Zatem waluty obce zdrożały odpowiednio o 7,6 gr i o 5,25 gr.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...