Kosiniak-Kamysz: Uważamy referendum za niefortunne

Dodano:
Władysław Kosiniak-Kamysz (FOT. MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
- Jesteśmy przeciwko JOW-om, jesteśmy za dyskusją o finansowaniu partii politycznych i jesteśmy za zasadą traktowania wszystkich niepewności na korzyść podatnika - mówił w TVP Info minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Stwierdził przy tym, że PSL nie popiera przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
Władysław Kosiniak-Kamysz uważa pomysł PiS ws. rozszerzenia referendum o kolejne pytania, za zły. Zaznaczył, iż PSL ma dalej idące pomysły np. dotyczące emerytur, niż PiS. - Proponujemy likwidację wieku emerytalnego. Proponujemy 40 lat stażu pracy i prawo do minimalnej emerytury - mówił.

Minister pracy powiedział, iż w ubiegłym tygodniu parlament przyjął nowe przepisy, które m.in. ograniczają okres trwania umów terminowych i oskładkowania umów zleceń. Wejdą one w życie od 2016 roku. - Są też zmiany w zamówieniach publicznych, gdzie można zawierać klauzulę społeczną i wybierać tych, którzy zatrudniają na etacie, a nie tylko tych, którzy oferują najniższą cenę - powiedział.

- To powoduje, że kończymy z dualizmem na rynku pracy, że w dwóch firmach wykonujących to samo są dwaj pracownicy, mający identyczny zakres obowiązków, tylko jeden jest zatrudniony na umowę zlecenie, a drugi ma etat - tłumaczył.

Propozycja PiS

Przypomnijmy, Beata Szydło poinformowała, że PiS złożyło pismo z wnioskiem do prezydenta Bronisława Komorowskiego o to, by dodać trzy pytania do wrześniowego referendum.

Proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość pytania brzmią następująco:

"Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe"

"Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?"

"Czy jest Pani/Pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?"

Referendum prezydenta

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał postanowienie o referendum ws. JOW-ów 17 czerwca. - Podjąłem decyzję o podpisaniu postanowienia o referendum. Po to, aby przeciąć wszelkie spekulacje, czy jest możliwe, aby zmienić moją wcześniejszą decyzję. Nie, to niemożliwe. Referendum się odbędzie - mówił ustępujący prezydent.

- Apeluję do obywateli o udział w tym referendum i sił politycznych o to, aby zechciały wyrazić swój pogląd w tych trzech istotnych sprawach, aby zechciały doprowadzić do opinii publicznej to stanowisko. Aby mimo naturalnych i zrozumiałych różnic, co do kwestii merytorycznych, jednak zadbały o to, aby obywatele chcieli pójść do referendum, bo to kwestia budowania aktywności obywatelskiej. Zwracam się do sił, aby nie kalkulowały, że referendum może być nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji - kontynuował Komorowski.

Pytania na referendum

Pytania, jakie padną w referendum 6 września, brzmią następująco:

1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?

2. Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?

3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?

TVP Info, wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...