Mucha: Czy PiS rezygnuje z obietnic Dudy?
Dodano:
Rzecznik sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha wraz z posłem Marcinem Święcickim podczas konferencji prasowej wezwali sztab kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło do "rozliczenia się" z kosztów obietnic przedwyborczych.
-Koszty obietnic są dramatycznie niedoszacowane. A przychody są pisane palcem po wodze – powiedziała Mucha. Następnie razem z Marcinem Święcickim pokazywali własne obliczenia kosztów wcielenia w życie obietnic Beaty Szydło. Zdaniem PO podniesienie kwoty wolnej od podatku z 3 do 8 tys. złotych kosztować będzie podatników 22 mld złotych, podczas gdy PiS twierdzi, iż 7 mld złotych. Według Święcickiego, połowę 22 mld zapłacą samorządy.
Poseł PO podważał także wyliczenia sztabu PiS, jakoby koszt cofnięcia reformy emerytalnej to 10 miliardów złotych. W opinii Święcickiego, jest to kwota 40 mld złotych, a efektem takiego posunięcia byłoby obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych o około 1/3.
Joanna Mucha pytała z kolei, dlaczego Beata Szydło w zaprezentowanych założeniach obietnic nie wskazała tych złożonych przez Andrzeja Dudę. - Czy rezygnujecie państwo z propozycji pana Dudy? Jeśli zaś nie rezygnujecie, to dlaczego nie pokazujecie ich kosztów? Nie rozliczacie się ze społeczeństwem? – pytała.
Marcin Święcicki przekonywał, że „założenia pani Szydło skończą się katastrofą w ciągu jednego roku” i przybliżą Polskę do scenariusza greckiego.
300polityka.pl
Poseł PO podważał także wyliczenia sztabu PiS, jakoby koszt cofnięcia reformy emerytalnej to 10 miliardów złotych. W opinii Święcickiego, jest to kwota 40 mld złotych, a efektem takiego posunięcia byłoby obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych o około 1/3.
Joanna Mucha pytała z kolei, dlaczego Beata Szydło w zaprezentowanych założeniach obietnic nie wskazała tych złożonych przez Andrzeja Dudę. - Czy rezygnujecie państwo z propozycji pana Dudy? Jeśli zaś nie rezygnujecie, to dlaczego nie pokazujecie ich kosztów? Nie rozliczacie się ze społeczeństwem? – pytała.
Marcin Święcicki przekonywał, że „założenia pani Szydło skończą się katastrofą w ciągu jednego roku” i przybliżą Polskę do scenariusza greckiego.
300polityka.pl