Nowe propozycje Ciprasa. Chce zaoszczędzić podnosząc podatki
Dodano:
Aleksis Cipras, premier Grecji, będzie dzisiaj przedstawiał w Brukseli nowe pomysły na rozwiązanie problemów swojego kraju. Wstępnie szef greckiego rządu ma zaproponować 12 miliardów euro oszczędności w ciągu 2 lat - informuje Polskie Radio.
Jeżeli propozycje Ciprasa zostaną zaakceptowane przez Unię Europejską i innych wierzycieli greckiego długu, to premier Grecji będzie mógł rozmawiać o dalszej pomocy finansowej dla Aten.
O planach Ciprasa piszą greckie gazety. Nowy program ateńskiego rządu zakłada, że do końca 2016 roku uda się zaoszczędzić 12 miliardów euro. Wcześniej władze szacowały, że po okrojeniu wydatków i wprowadzeniu reform uda im się uzyskać raptem 4 miliardy euro.
Oszczędności mają pochodzić z podwyższonych podatków m.in. od towarów luksusowych, firm, restauracji, hoteli i transportu.
Rząd Grecji nie ujawnił na razie szczegółów planu, wszystkie informacje na jego temat pochodzą z mediów. Jak ustaliło Polskie Radio, rzecznik rządu zapewniał tylko, że władze robią "wszystko co w ich mocy", by doprowadzić do porozumienia pomocowego.
Referendum w Grecji
Grecy powiedzieli zdecydowane „nie” europejskim wierzycielom. 61,31 proc. uczestników referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało w poniedziałek nad ranem greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów. Wielu Greków przyjęło te wyniki z nadzieją i zadowoleniem. Przez całą noc na ulicach Aten trwało świętowanie. Przed greckim parlamentem zgromadziło się kilka tysięcy Greków, którzy demonstrowali zadowolenie z rezultatu głosowania.
Wiceminister finansów Grecji powiedziała, że Ateny wprowadzą kolejne ograniczenia w podejmowaniu środków, jakie są zgromadzone w greckich bankach. Zabronione zostanie wycofanie całości zgromadzonych tam środków. - Tak długo, jak długo obowiązuje kontrola przepływów kapitałowych, Grecy nie mogą wyciągać swych pieniędzy z bankowych sejfów - powiedziała w niedzielę w telewizji wiceminister finansów Grecji Nadia Walawani.
Polskie Radio, Wprost
O planach Ciprasa piszą greckie gazety. Nowy program ateńskiego rządu zakłada, że do końca 2016 roku uda się zaoszczędzić 12 miliardów euro. Wcześniej władze szacowały, że po okrojeniu wydatków i wprowadzeniu reform uda im się uzyskać raptem 4 miliardy euro.
Oszczędności mają pochodzić z podwyższonych podatków m.in. od towarów luksusowych, firm, restauracji, hoteli i transportu.
Rząd Grecji nie ujawnił na razie szczegółów planu, wszystkie informacje na jego temat pochodzą z mediów. Jak ustaliło Polskie Radio, rzecznik rządu zapewniał tylko, że władze robią "wszystko co w ich mocy", by doprowadzić do porozumienia pomocowego.
Referendum w Grecji
Grecy powiedzieli zdecydowane „nie” europejskim wierzycielom. 61,31 proc. uczestników referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało w poniedziałek nad ranem greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów. Wielu Greków przyjęło te wyniki z nadzieją i zadowoleniem. Przez całą noc na ulicach Aten trwało świętowanie. Przed greckim parlamentem zgromadziło się kilka tysięcy Greków, którzy demonstrowali zadowolenie z rezultatu głosowania.
Wiceminister finansów Grecji powiedziała, że Ateny wprowadzą kolejne ograniczenia w podejmowaniu środków, jakie są zgromadzone w greckich bankach. Zabronione zostanie wycofanie całości zgromadzonych tam środków. - Tak długo, jak długo obowiązuje kontrola przepływów kapitałowych, Grecy nie mogą wyciągać swych pieniędzy z bankowych sejfów - powiedziała w niedzielę w telewizji wiceminister finansów Grecji Nadia Walawani.
Polskie Radio, Wprost