Tomczyk: Do Wrocławia dostarczono dodatkowe wyposażenie
Dodano:
W rozmowie z RMF FM rzecznik rządu, Cezary Tomczyk, przyznał, że do Wrocławia na posiedzenie Rady Ministrów "dostarczono dodatkowe wyposażenie".
Nie ujawnił jednak co było w wyposażeniu oraz w jakich ilościach. Prawdopodobnie były to m.in. meble i mikrofony, za których transport zapłaciło rządowe Centrum Usług Wspólnych, świadczące swe usługi "w ramach ryczałtu".
Rząd wozi własne meble na wyjazdowe posiedzenia
Radio Wrocław ustaliło, że na wyjazdowe posiedzenie rządu we Wrocławiu specjalnie przywieziono meble. Potwierdziła to rzeczniczka wojewody dolnośląskiego.
Kancelaria premiera przed posiedzeniem rządu zwróciła się z zapytaniem do wojewody, czy posiada odpowiednią ilość stołów i krzeseł dla około 30 osób. Ponieważ wojewoda nie dysponował odpowiednią ilością, kancelaria sama zajęła się sprawą. Na razie wiadomo jedynie, że meble zostały przywiezione do urzędu wojewódzkiego, ale nie wiadomo skąd przyjechały.
Radio Wrocław zwróciło się do CIR w tej sprawie, ale wciąż nie otrzymało odpowiedzi.Tymczasem rozgłośni udało się ustalić, że identyczna sytuacja - dowożenie mebli - miało miejsce podczas wyjazdowego posiedzenia w Łodzi w zeszłym tygodniu.
Ile kosztują wyjazdowe posiedzenia rządu?
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów we Wrocławiu Ewa Kopacz była pytana o koszty wyjazdów rządu. Premier nie sprecyzowała, jakie kwoty należy wyłożyć za rządowe posiedzenia poza Warszawą.
- Będę wydawać pieniądze na to, żeby być bliżej obywateli i przybliżyć władzę do obywateli - podkreśliła premier, tłumacząc się z rządowych wydatków. Dodała też, że gdyby nie było tych wyjazdowych posiedzeń, Polacy nie mogliby porozmawiać z premierem czy ministrem. - Nawet kiedy temu premierowi chcą nawtykać - stwierdziła.
RMF 24, Polskie Radio, Radio Wrocław
Rząd wozi własne meble na wyjazdowe posiedzenia
Radio Wrocław ustaliło, że na wyjazdowe posiedzenie rządu we Wrocławiu specjalnie przywieziono meble. Potwierdziła to rzeczniczka wojewody dolnośląskiego.
Kancelaria premiera przed posiedzeniem rządu zwróciła się z zapytaniem do wojewody, czy posiada odpowiednią ilość stołów i krzeseł dla około 30 osób. Ponieważ wojewoda nie dysponował odpowiednią ilością, kancelaria sama zajęła się sprawą. Na razie wiadomo jedynie, że meble zostały przywiezione do urzędu wojewódzkiego, ale nie wiadomo skąd przyjechały.
Radio Wrocław zwróciło się do CIR w tej sprawie, ale wciąż nie otrzymało odpowiedzi.Tymczasem rozgłośni udało się ustalić, że identyczna sytuacja - dowożenie mebli - miało miejsce podczas wyjazdowego posiedzenia w Łodzi w zeszłym tygodniu.
Ile kosztują wyjazdowe posiedzenia rządu?
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów we Wrocławiu Ewa Kopacz była pytana o koszty wyjazdów rządu. Premier nie sprecyzowała, jakie kwoty należy wyłożyć za rządowe posiedzenia poza Warszawą.
- Będę wydawać pieniądze na to, żeby być bliżej obywateli i przybliżyć władzę do obywateli - podkreśliła premier, tłumacząc się z rządowych wydatków. Dodała też, że gdyby nie było tych wyjazdowych posiedzeń, Polacy nie mogliby porozmawiać z premierem czy ministrem. - Nawet kiedy temu premierowi chcą nawtykać - stwierdziła.
RMF 24, Polskie Radio, Radio Wrocław