Polacy chętnie zatrudniają osoby do sprzątania. Większość - nielegalnie
Dodano:
Zarówno indywidualni klienci, jak i firmy coraz częściej decydują się na zatrudnienie profesjonalistów z branży sprzątającej. Tylko w tym roku legalnie pracę w tym sektorze znajdzie około 200 tys. pracowników. Większość sprzątaczy wciąż jednak pracuje w szarej strefie. Są oni konkurencją dla legalnych firm. Taka sytuacja prowadzi także do obniżenia jakości usług.
–Wartość legalnego rynku sprzątającego to około 4,5 mld zł rocznie – twierdzi Jakub Łączkowski, przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Łączkowski, prezes zarządu Pozamiatane.pl, serwisu umożliwiającego zamówienie usług sprzątających online. – Na tę liczbę składają się zarówno usługi dla klientów indywidualnych, jak i dla klientów biznesowych.
Podkreśla, że choć branża sprzątająca jest dość młoda i wciąż funkcjonuje w większości w szarej strefie, to jednak bardzo dynamicznie się rozwija.
Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w sektorze pomocy domowych, czyli sprzątania oraz opieki nad seniorami i chorymi, tylko w 2015 roku znajdzie pracę około 200 tys. osób. Zapotrzebowanie na ich usługi rośnie, bo Polacy mają coraz mniej czasu na domowe obowiązki.
– Wiele osób zaczyna dostrzegać, że sprzątanie i prace domowe to nie jest to, na co chcą poświęcać wolny czas. A na te obowiązki tracimy około ośmiu godzin tygodniowo – wylicza Jakub Łączkowski. – Chcemy mieć czas dla siebie, na własne zainteresowania. Dlatego szukamy osób do pomocy, poza tym stać nas na to, bo jesteśmy coraz bogatsi. W ostatnim rankingu Boston Consulting Group zajęliśmy bardzo wysokie miejsce pod względem dobrobytu.
Branża sprzątająca to nie tylko usługi dla indywidualnych klientów. Ponad 50 proc. rynku to przedsiębiorstwa, które coraz częściej do sprzątania zatrudniają firmy outsourcingowe i profesjonalistów. Prezes Pozamiatane.pl przekonuje, że takie rozwiązanie często jest dla klientów biznesowych tańsze niż zatrudnienie sprzątacza na etat.
– Porównanie miesięcznego wynagrodzenia etatowego pracownika i opłat za cykliczną usługę zewnętrznej firmy pokazuje, że ta druga opcja jest znacznie tańsza – twierdzi Łączkowski.e
Branża usług sprzątających rozwija się w dynamicznym tempie. Pod koniec 2012 roku w rejestrze REGON zarejestrowanych było mniej niż 12 tys. firm. W 2013 roku ich liczba wzrosła o ponad 800 podmiotów. Natomiast pod koniec 2014 roku zarejestrowanych było ich już około 14 tys.
– Musimy być świadomi, że liczba osób działających w tym segmencie jest znacznie wyższa, bo znaczny odsetek wciąż stanowią osoby pracujące w szarej strefie. Coraz bardziej jednak widoczna staje się chęć legalizacji działalności gospodarczej bądź formalizacji w oparciu o umowy cywilno-prawne – wyjaśnia Łączkowski.
Prezes Pozamiatane.pl dodaje, że szara strefa stanowi dużą konkurencję dla legalnych firm. Te coraz częściej szukają klientów w internecie. Platformy, gdzie można znaleźć rekomendowanych sprzątaczy, rozwijają się na całym świecie.
– W Polsce brakuje narzędzi pozwalających na znalezienie dobrego i sprawdzonego sprzątacza. Profesjonalnie działające platformy wypełniają tę lukę, oferując klientom usługi tylko doświadczonych osób, które mają udokumentowane referencje – tłumaczy Łączkowski.
Newseria.pl
Podkreśla, że choć branża sprzątająca jest dość młoda i wciąż funkcjonuje w większości w szarej strefie, to jednak bardzo dynamicznie się rozwija.
Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w sektorze pomocy domowych, czyli sprzątania oraz opieki nad seniorami i chorymi, tylko w 2015 roku znajdzie pracę około 200 tys. osób. Zapotrzebowanie na ich usługi rośnie, bo Polacy mają coraz mniej czasu na domowe obowiązki.
– Wiele osób zaczyna dostrzegać, że sprzątanie i prace domowe to nie jest to, na co chcą poświęcać wolny czas. A na te obowiązki tracimy około ośmiu godzin tygodniowo – wylicza Jakub Łączkowski. – Chcemy mieć czas dla siebie, na własne zainteresowania. Dlatego szukamy osób do pomocy, poza tym stać nas na to, bo jesteśmy coraz bogatsi. W ostatnim rankingu Boston Consulting Group zajęliśmy bardzo wysokie miejsce pod względem dobrobytu.
Branża sprzątająca to nie tylko usługi dla indywidualnych klientów. Ponad 50 proc. rynku to przedsiębiorstwa, które coraz częściej do sprzątania zatrudniają firmy outsourcingowe i profesjonalistów. Prezes Pozamiatane.pl przekonuje, że takie rozwiązanie często jest dla klientów biznesowych tańsze niż zatrudnienie sprzątacza na etat.
– Porównanie miesięcznego wynagrodzenia etatowego pracownika i opłat za cykliczną usługę zewnętrznej firmy pokazuje, że ta druga opcja jest znacznie tańsza – twierdzi Łączkowski.e
Branża usług sprzątających rozwija się w dynamicznym tempie. Pod koniec 2012 roku w rejestrze REGON zarejestrowanych było mniej niż 12 tys. firm. W 2013 roku ich liczba wzrosła o ponad 800 podmiotów. Natomiast pod koniec 2014 roku zarejestrowanych było ich już około 14 tys.
– Musimy być świadomi, że liczba osób działających w tym segmencie jest znacznie wyższa, bo znaczny odsetek wciąż stanowią osoby pracujące w szarej strefie. Coraz bardziej jednak widoczna staje się chęć legalizacji działalności gospodarczej bądź formalizacji w oparciu o umowy cywilno-prawne – wyjaśnia Łączkowski.
Prezes Pozamiatane.pl dodaje, że szara strefa stanowi dużą konkurencję dla legalnych firm. Te coraz częściej szukają klientów w internecie. Platformy, gdzie można znaleźć rekomendowanych sprzątaczy, rozwijają się na całym świecie.
– W Polsce brakuje narzędzi pozwalających na znalezienie dobrego i sprawdzonego sprzątacza. Profesjonalnie działające platformy wypełniają tę lukę, oferując klientom usługi tylko doświadczonych osób, które mają udokumentowane referencje – tłumaczy Łączkowski.
Newseria.pl