Apel pracodawców i związkowców do prezydenta ws. przetargu na śmigłowce. "Niech rząd ponownie to przeanalizuje"
Dodano:
Sygnatariusze listu – Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP, Piotr Duda, Przewodniczący NSZZ „Solidarność”, Jan Guz, Przewodniczący OPZZ, oraz Tadeusz Chwałka, Przewodniczący FZZ – zaapelowali do Prezydenta RP Andrzeja Dudy o „spowodowanie, by Rząd RP ponownie przeanalizował decyzje podjęte w związku z przetargiem na zakup śmigłowców wielozadaniowych na potrzeby wojska”.
Przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych przypomnieli, że rząd zatwierdził wydatki na modernizację sił zbrojnych do 2022 roku – w wysokości 140 mld złotych. W liście do Prezydenta RP wyrażają jednak swoje poważne wątpliwości co do tego, czy pieniądze te zostaną rozsądnie wydane – tak aby przyniosły jak największe korzyści dla wojska, ale także dla polskiej gospodarki.
W przyjętej w 2014 roku Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP znalazł się istotny zapis mówiący o tym, iż: „Polski potencjał obronny – istotny element gospodarczej sfery bezpieczeństwa – powinien być w maksymalnym stopniu angażowany w proces modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP”.
Zgodnie z decyzją, którą w kwietniu zaakceptował rząd, MON zamierza kupić od europejskiej firmy Airbus Helicopters 50 śmigłowców w różnych wersjach. Oferty dotyczące maszyn Black Hawk z PZL Mielec i AW149 z PZL Świdnik zostały odrzucone „ze względów formalnych”.
„Niemiecka armia korzysta z produkowanych w Niemczech czołgów Leopard, amerykańska armia lata myśliwcami produkowanymi przez amerykański koncern Lockheed Martin, a brytyjskie wojsko posiada 100 myśliwców Eurofighter Typhoon produkowanych w Wielkiej Brytanii. Kraje te, podejmując decyzję o zakupie, biorą pod uwagę przede wszystkim swój interes gospodarczy i strategiczny” – czytamy w liście otwartym. A zatem także rząd polski, decydując się na wydawanie 13 mld złotych z kieszeni podatników, powinien kierować się przede wszystkim interesem polskiej gospodarki oraz dbałością o miejsca pracy w już istniejących zakładach. Tymczasem rozstrzygnięcie przetargu na korzyść francusko-niemieckiego koncernu stworzy wiele nowych miejsc pracy – tyle że we Francji. Z kolei te istniejące w krajowych zakładach są likwidowane lub co najmniej silnie zagrożone likwidacją.
Sygnatariusze listu podkreślają także, że choć wymogi stawiane przez wojsko są bardzo istotnym kryterium w przetargach na potrzeby armii, to jednak nie mogą być kryterium jedynym. Olbrzymie kontrakty dla wojska powinny być kołem zamachowym polskiej gospodarki. „Tylko polityka gospodarcza umożliwiająca optymalne wykorzystanie potencjału pozwoli nam na utrzymanie w długim okresie satysfakcjonującego wzrostu gospodarczego, a tym samym przyczyni się do minimalizacji napięć społecznych” – napisali przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych.
"Kto uziemił śmigłowce"
O sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii piszemy w najnowszym numerze "Wprost". Więcej na ten temat dowiesz się z z tekstu "Kto uziemił śmigłowce". Głos w całej sprawie zabrał też autor artykułu Cezary Bielakowski: "Dlaczego MON reaguje tak nerwowo".
Wprost.pl
W przyjętej w 2014 roku Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP znalazł się istotny zapis mówiący o tym, iż: „Polski potencjał obronny – istotny element gospodarczej sfery bezpieczeństwa – powinien być w maksymalnym stopniu angażowany w proces modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP”.
Zgodnie z decyzją, którą w kwietniu zaakceptował rząd, MON zamierza kupić od europejskiej firmy Airbus Helicopters 50 śmigłowców w różnych wersjach. Oferty dotyczące maszyn Black Hawk z PZL Mielec i AW149 z PZL Świdnik zostały odrzucone „ze względów formalnych”.
„Niemiecka armia korzysta z produkowanych w Niemczech czołgów Leopard, amerykańska armia lata myśliwcami produkowanymi przez amerykański koncern Lockheed Martin, a brytyjskie wojsko posiada 100 myśliwców Eurofighter Typhoon produkowanych w Wielkiej Brytanii. Kraje te, podejmując decyzję o zakupie, biorą pod uwagę przede wszystkim swój interes gospodarczy i strategiczny” – czytamy w liście otwartym. A zatem także rząd polski, decydując się na wydawanie 13 mld złotych z kieszeni podatników, powinien kierować się przede wszystkim interesem polskiej gospodarki oraz dbałością o miejsca pracy w już istniejących zakładach. Tymczasem rozstrzygnięcie przetargu na korzyść francusko-niemieckiego koncernu stworzy wiele nowych miejsc pracy – tyle że we Francji. Z kolei te istniejące w krajowych zakładach są likwidowane lub co najmniej silnie zagrożone likwidacją.
Sygnatariusze listu podkreślają także, że choć wymogi stawiane przez wojsko są bardzo istotnym kryterium w przetargach na potrzeby armii, to jednak nie mogą być kryterium jedynym. Olbrzymie kontrakty dla wojska powinny być kołem zamachowym polskiej gospodarki. „Tylko polityka gospodarcza umożliwiająca optymalne wykorzystanie potencjału pozwoli nam na utrzymanie w długim okresie satysfakcjonującego wzrostu gospodarczego, a tym samym przyczyni się do minimalizacji napięć społecznych” – napisali przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych.
"Kto uziemił śmigłowce"
O sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii piszemy w najnowszym numerze "Wprost". Więcej na ten temat dowiesz się z z tekstu "Kto uziemił śmigłowce". Głos w całej sprawie zabrał też autor artykułu Cezary Bielakowski: "Dlaczego MON reaguje tak nerwowo".
Wprost.pl