"Przyjmowanie imigrantów to marnowanie naszego wysiłku i potencjału"
Imigranci szturmują Europę. Czy ona jest na to gotowa?
Na początek powinniśmy zdać sobie sprawę z atmosfery, jaka panuje wokół imigracji na Zachodzie. Następuje tam odwrót od pozytywnego stosunku do dużych ruchów ludności. To całkiem inna narracja niż w biblii badaczy imigracji, tj. książce „Wiek migracji” Stephena Castlesa i Marka J. Millera, którzy oceniają wiek XX jako właśnie czas ruchów ludności, w którym zarówno państwa, jak i społeczeństwa przyjmujące mają pozytywny stosunek do tego zjawiska. Od początku stulecia widać wyraźną zmianę w paradygmacie – przechodzimy do niechęci.
(...)
Oficjalny stosunek Brukseli do zachodzących zjawisk tonie w poprawności politycznej pod hasłem „pomagania, wsparcia, przyjmowania”.
Mamy tu dość duży bałagan aksjologiczny. Obecne doświadczenia ludzi Zachodu i najnowsza historia podpowiadają im, by z dystansem zacząć podchodzić do imigrantów z innych kultur, ale nieco dalsza przeszłość, cały czas istniejące poczucie winy za kolonializm, i niepokoje na Bliskim Wschodzie oraz w północnej Afryce skręcają oficjalny przekaz w stronę konieczności ich przyjmowania. Pamiętajmy również, że część imigrantów ma pełnię praw wyborczych w krajach Europy Zachodniej, a tamtejsi politycy bardzo liczą się z wyborcami. Łatwiej jest zamiast powiedzieć „nie”, mówić enigmatycznie o solidarności europejskiej i podrzucać kukułcze jajo krajom Europy Środkowej.
Jaka z tego jest nauka dla nas?
Musimy powiedzieć sobie jasno, że przyjmowanie przez nas imigrantów z Afryki czy Azji jest marnowaniem naszego wysiłku i potencjału. Ci ludzie potraktują Polskę jedynie jako przystanek w docelowym miejscu osiedlenia – czyli głównie bogatych Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii czy Włoszech. Wszelkie badania i nasze doświadczenia dowodzą, że Polska nie jest krajem atrakcyjnym dla imigrantów.
Więcej na temat imigracji, problemów uchodźców i kryzysowej sytuacji w Europie przeczytasz w numerze 37. tygodnika "Wprost", który dostępny jest w formie e-wydania na e.wprost.pl, a w kioskach od poniedziałku 7 września.
"Wprost" można zakupić także w wersji do słuchania oraz na AppleStore i GooglePlay.