Napad na bank w Rudzie Śląskiej. „Zabrał 16 tysięcy i oddalił się pieszo”
- Mężczyzna wszedł do banku, kiedy w środku byli klienci. Z plecaka wyciągnął pistolet lub przedmiot przypominający taką broń i powiedział: "Jeśli dacie pieniądze, nikomu nic się nie stanie" - relacjonował Arkadiusz Ciozak, rzecznik policji w Rudzie Śląskiej. Pracownica banku wydała mężczyźnie 16 tys. zł. Ten schował gotówkę do plecaka i wyszedł.
Trwają poszukiwania
- Mężczyzna oddalił się pieszo, ale nikt nie był w stanie wskazać, w jakim kierunku. Penetrowaliśmy teren, poszukiwania trwają - poinformował Ciozak. Pracownica banku zanim wydała pieniądze zdążyła włączyć system alarmowy. Policjanci przybyli na miejsce już po kilkudziesięciu sekundach, bowiem jeden z patroli znajdował się w pobliżu. Nie pomogło to jednak zatrzymać napastnika.
Poszukiwany to młody mężczyzna w wieku mniej więcej 20 - 25 lat, szczupły, 175 cm wzrostu. Ubrany w czarną bluzę z kapturem z trupią czaszką na plecach z przewieszonym przez ramię plecakiem.
tvn24.pl