Szczerski: Niemcy zaczęli efekt domina. Będą kontrole na kolejnych granicach
Dodano:
- Premier Ewa Kopacz już wie, że przyjmie sześć razy więcej uchodźców, tylko nie wie, jak powiedzieć o tym Polakom - mówił w TVN24 sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
Krzysztof Szczerski uważa, że "Niemcy zrywają solidarność europejską". - To się skończy efektem domina - jeśli oni, jako najsilniejsze państwo Unii, zaczęli wprowadzać kontrole, to teraz już będzie efekt domina, który spowoduje, że te kontrole pojawią się na kolejnych granicach - ocenił.
TVN24, wprost.pl
"Forma nacisku na ministrów spraw wewnętrznych"
Niemcy tymczasowo wprowadzają na granicach kontrolę, aby zapanować nad napływem tysięcy uchodźców. W poniedziałek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie Rady Unii Europejskiej. - To ma być formą nacisku na ministrów spraw wewnętrznych, że jeśli nie będzie decyzji o redystrybucji imigrantów do wszystkich krajów, to Niemcy zamkną swoje granice. To nie jest imigracja spontanicznie rozchodząca się po Europie, to jest w dużym stopniu problem niemiecki i blokując granicę, chcą oni wypchnąć tę falę do innych krajów - zaznaczył."Kopacz znalazła się na spalonym"
- Ze spekulacji prasowych wiemy jedno, że premier Kopacz znalazła się na spalonym, jeśli chodzi o politykę wobec imigrantów. Najpierw próbowała zająć stanowisko zdecydowane, że nie będzie przyjmowania większej liczby imigrantów. Do tego zobowiązała w ramach Grupy Wyszehradzkiej pozostałe kraje, po czym pod naciskami zewnętrznymi i wewnętrznymi zmieniła całkowicie zdanie. Dziś mówi, że dobrowolnie przyjmie sześć razy więcej imigrantów, niż deklarowała. Tylko, że Polska zapłaciła już cenę wizerunkową za tę decyzję. Zostawiliśmy naszych sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej na aucie. To jest całkowity chaos - mówił Szczerski.Plan Junckera
Jean-Claude Juncker na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego wygłosił przemówienie o stanie Unii Europejskiej. Stwierdził, że kraje UE nie mogą się kłócić o to, czy przyjąć uchodźców, gdyż w Europie "każdy kiedyś był uchodźcą". Podał przy tym przykład Szkotów, Irlandczyków i Polaków. Według dokumentu opublikowanego przez Komisję Europejską, do Polski trafi w sumie 9287 imigrantów poza dwoma tysiącami, których zadeklarowaliśmy przyjąć w czerwcu. Kilka godzin po wystąpieniu Jean-Claude'a Junckera, Komisja Europejska opublikowała dokument, w którym opisała rozdział uchodźców między kraje UE. Do Polski trafi w sumie 9287 osób - 1207 imigrantów i uchodźców z Włoch, 3901 z Grecji i i 4179 z Węgier. Nasz kraj ma przyjąć czwartą co do wielkości grupę imigrantów po Niemczech, Francji i Hiszpanii.TVN24, wprost.pl