Piotrowska jednak spotkała się z Dudą. "Oddelegowała" ją Kopacz
Dodano:
Minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska około godziny 16.00 dotarła do Pałacu Prezydenckiego, by spotkać się z prezydentem Andrzejem Duda i przedstawić mu szczegółowe ustalenia podjęte na szczycie Unii Europejskiej dotyczące rozwiązania kryzysu imigracyjnego oraz przyjęcia przez poszczególne kraje członkowskie uchodźców.
Premier Ewa Kopacz podczas spotkania z dziennikarzami poinformowała, że oddelegowała minister Piotrowską na spotkanie z prezydentem. Wyjaśniła, że przyczyna podjęcia takiej decyzji była chęć zablokowania wypłynięcia z Polski sygnału jakoby "polski prezydent walczył z polskim rządem".
- Ja nie dam wciągnąć się w tę grę w związku z tym, w sytuacji, w której na arenie międzynarodowej dzieją się ważne dla Polski rzeczy nie może z naszego kraju płynąć tylko jeden sygnał - że oto polski prezydent walczy z polskim rządem, oddelegowała panią minister, by o godzinie 16 stawiła się w Pałacu u pana prezydenta - zaznaczyła Kopacz.
Słowa Kopacz
- Chcę powiedzieć, że pan prezydent po raz kolejny odmówił spotkania. Nie z jednym ministrem, ale z ministrami, którzy bardzo ciężko pracowali w ostatnich miesiącach nad przygotowaniem polskiego stanowiska ws. polityki imigracyjnej, a także podejścia do rozwiązania kryzysu migracyjnego. Chcieliśmy po powrocie z Rady Europejskiej, która skończyła się dziś późno w nocy kompleksowo tę wiedzę panu prezydentowi przedstawić, ale odmówił spotkania. Jak państwo wiecie, nieformalna Rada Europejska była konsekwencją spotkania ministrów spraw wewnętrznych, którzy poprzedniego dnia uzgodnili porozumienie ws. uchodźców, ale może okazać się , że nie o tę wiedzę panu prezydentowi chodziło. Ja chcę tylko przypomnieć czasy, gdy prezydent walczył z rządem. To była bardzo zła tradycja i bardzo jest mi przykro, że prezydent Andrzej Duda wpisuje się w tę złą tradycję. Polacy z tamtego okresu pamiętają tylko jedno - spór o krzesło - powiedziała premier i dodała, że koniecznością w obecnej sytuacji jest "budowanie zgody" oraz prowadzenie polityki zagranicznej, która pozwoli na budowanie pozycji Polski w świecie.- Ja nie dam wciągnąć się w tę grę w związku z tym, w sytuacji, w której na arenie międzynarodowej dzieją się ważne dla Polski rzeczy nie może z naszego kraju płynąć tylko jeden sygnał - że oto polski prezydent walczy z polskim rządem, oddelegowała panią minister, by o godzinie 16 stawiła się w Pałacu u pana prezydenta - zaznaczyła Kopacz.