Wiceszef MSZ: Wypowiedź ambasadora Rosji wyjątkowo skandaliczna
Dodano:
Nie milkną echa kontrowersyjnej wypowiedzi ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa, który w wywiadzie dla TVN24 stwierdził m.in., że Polska jest częściowo odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej.
- To słowa wyjątkowo skandaliczne. Został za to upomniany, wezwany na dywanik, a to w języku dyplomacji jest chyba najbardziej twarda nagana - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski.
Kandytat PiS do Senatu Adam Bielan ocenił, że słowa Andriejewa "były prowokacją". - Sądzę, że dostał takie instrukcje. Myślę, że to jest element szerszej gry Władimira Putina - dodał Bielan.
Ambasador w poniedziałek złożył wyjaśnienia w MSZ, gdzie wezwał go szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna. Siergiej Andriejew wyraził swoje ubolewanie, że został niewłaściwie zrozumiany przez polską opinię publiczną.
Kandytat PiS do Senatu Adam Bielan ocenił, że słowa Andriejewa "były prowokacją". - Sądzę, że dostał takie instrukcje. Myślę, że to jest element szerszej gry Władimira Putina - dodał Bielan.
Ambasador w poniedziałek złożył wyjaśnienia w MSZ, gdzie wezwał go szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna. Siergiej Andriejew wyraził swoje ubolewanie, że został niewłaściwie zrozumiany przez polską opinię publiczną.
Reakcje
Po słowach ambasadora Rosji wypowiedzianych w rozmowie z TVN24, zareagowali m.in. premier Ewa Kopacz, ale także Komitet Żydów Amerykańskich. Niektórzy polscy politycy oczekiwali wydalenia dyplomaty z kraju, inni z kolei sugerowali, iż jest to celowe działanie na polecenie Moskwy.
TVN24/x-news, Wprost.pl