Niespodzianki nie było. Swietłana Aleksijewicz z literackim Noblem
Dodano:
Zgodnie z przewidywaniami białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz została tegoroczną laureatką Literackiej Nagrody Nobla. To pierwsza nagroda w historii dla Białorusi.
Urodzona na Ukrainie, ale tworząca po rosyjsku i mieszkająca na Białorusi pisarka była główną faworytką do wygranej. Obecni na sali podczas ogłaszania jej nazwiska dziennikarze werdykt przyjęli brawami.
Białorusinkę doceniono za pisarstwo, które pisarstwo, które jest "pomnikiem cierpienia i odwagi w naszych czasach". To także pierwszy przypadek, kiedy doceniono literaturę faktu.
Swietłana Aleksijewicz urodziła się w 1948 roku w Stanisławowie, ale z rodziną przeniosła się na Białoruś. Pracowała jako nauczycielka i dziennikarka, stworzyła wiele książek reporterskich. Jej dwie książki otrzymały Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego - to "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" o raz "Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka".
Tegoroczna laureatka jest już 108. nagrodzoną osobą w dziedzinie literatury, przy czym pięciokrotnie nagrodę przyznano dwóm osobom. W nagrodę 10 grudnia otrzyma 8 mln koron szwedzkich oraz medal.
Aleksijewicz była tegoroczną faworytką. Stawiał na nią m.in. brytyjski bukmacher Ladbrokers.
Reuters, Wprost.pl
Białorusinkę doceniono za pisarstwo, które pisarstwo, które jest "pomnikiem cierpienia i odwagi w naszych czasach". To także pierwszy przypadek, kiedy doceniono literaturę faktu.
Swietłana Aleksijewicz urodziła się w 1948 roku w Stanisławowie, ale z rodziną przeniosła się na Białoruś. Pracowała jako nauczycielka i dziennikarka, stworzyła wiele książek reporterskich. Jej dwie książki otrzymały Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego - to "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" o raz "Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka".
Tegoroczna laureatka jest już 108. nagrodzoną osobą w dziedzinie literatury, przy czym pięciokrotnie nagrodę przyznano dwóm osobom. W nagrodę 10 grudnia otrzyma 8 mln koron szwedzkich oraz medal.
Aleksijewicz była tegoroczną faworytką. Stawiał na nią m.in. brytyjski bukmacher Ladbrokers.
Reuters, Wprost.pl