Koniec epoki w mediach. "Playboy" kończy z publikowaniem zdjęć nagich kobiet
Dodano:
Dyrektor zarządzający magazynu "Playboy" Scott Flanders w rozmowie z dziennikiem "New York Times" poinformował, że profil gazety zostanie zmieniony. Flanders przyznał, że sam założyciel "Playboya", Hugh Hefner, zgodził się ze stwierdzeniem, iż publikowanie roznegliżowanych zdjęć kobiet jest "passé".
Powodem, dla którego wydawanie magazynu ze zdjęciami nagich kobiet jest "passé", stał się internet, w którym pornografia dostępna jest za darmo dla każdego. Pierwsze wydanie gazety w nowej formie ukaże się na rynku w marcu 2016 roku, 62 lata po założeniu magazynu.
Flanders podkreślił także, że gazeta nadal będzie zawierać "prowokacyjne" zdjęcia, a także fotografie "Playmate miesiąca", jednak ich charakter zmieni się w taki sposób, by zgodnie z amerykańskim prawem, zdjęcia znajdowały się w kategorii dostępnych dla osób powyżej 13. roku życia.
Nowy profil gazety będzie skupiał się na przyciągnięciu młodych pracujących mężczyzn, ale swoje miejsce znajdzie także pisząca "seks-pozytywna kobieta". Flanders podkreślił fakt, iż chce by czytelnicy mieli pracę i w taką stronę skierował zmiany na stronie internetowej magazynu. Jego zdaniem, portal "Playboya" po wprowadzonych zmianach można czytać w pracy.
Co ciekawe, amerykańskie wydanie "Playboya" jest nieopłacalne ekonomicznie, ale gazeta istnieje dzięki edycjom w innych krajach, za które wydawcy muszą wnosić opłaty licencyjne. W 1975 roku w samych Stanach Zjednoczonych Ameryki sprzedawano 5,6 mln egzemplarzy magazynu, podczas gdy obecnie jest to około 800 000.
NYT
Flanders podkreślił także, że gazeta nadal będzie zawierać "prowokacyjne" zdjęcia, a także fotografie "Playmate miesiąca", jednak ich charakter zmieni się w taki sposób, by zgodnie z amerykańskim prawem, zdjęcia znajdowały się w kategorii dostępnych dla osób powyżej 13. roku życia.
Nowy profil gazety będzie skupiał się na przyciągnięciu młodych pracujących mężczyzn, ale swoje miejsce znajdzie także pisząca "seks-pozytywna kobieta". Flanders podkreślił fakt, iż chce by czytelnicy mieli pracę i w taką stronę skierował zmiany na stronie internetowej magazynu. Jego zdaniem, portal "Playboya" po wprowadzonych zmianach można czytać w pracy.
Co ciekawe, amerykańskie wydanie "Playboya" jest nieopłacalne ekonomicznie, ale gazeta istnieje dzięki edycjom w innych krajach, za które wydawcy muszą wnosić opłaty licencyjne. W 1975 roku w samych Stanach Zjednoczonych Ameryki sprzedawano 5,6 mln egzemplarzy magazynu, podczas gdy obecnie jest to około 800 000.
NYT