"Afera Marszałkowa". Komorowski chciał zapłacić za aneks do raportu o likwidacji WSI?

Dodano:
Sąd prawo 2 (fot. Volker Witt/Fotolia.pl)
- Znany dziennikarz namawiał mnie, abym zeznawał tak, aby Wojciech Sumliński został skazany - mówił dziś w trakcie rozprawy w sprawie tzw. Afery Marszałkowej były przyjaciel Bronisława Komorowskiego, Krzysztof Winiarski. Powiedział również, iż posiadane przez niego informacje zagrażają jego życiu - podaje Telewizja Republika.
Podczas rozprawy 30 października Krzysztof Winiarski zeznał, że w 2007 roku Bronisław Komorowski nalegał, aby ten dostarczył mu "jakieś kwity na Prawo i Sprawiedliwość" w zamian za korzyści materialne. Były prezydent miał być szczególnie zainteresowany tego typu materiałami w kontekście Kaczyńskiego, Macierewicza i Ziobry. Miały również paść pytania o znajomość z Wojciechem Sumlińskim, aneks do raportu z likwidacji WSI oraz o Fundację PRO CIVIL. Podczas procesu Winiarski zadeklarował, że jest w stanie dostarczyć nagrania z zapisem tej rozmowy.

Jak wynika z zeznań, w kwestii dostarczenia aneksu z raportu o likwidacji WSI, Komorowski miał naciskać na Winiarskiego jeszcze w lutym ubiegłego roku oferując za to "duże pieniądze".

- Wystąpię o przywrócenie mi pozwolenia na broń i będę musiał zakupić kamizelkę kuloodporną. Służby przemycają narkotyki, produkują dolary, nie mówię już o handlu bronią - mówił w trakcie rozprawy.

W trakcie kilkugodzinnych zeznań Winiarski wspomniał również o zleceniu zabicia dziennikarza TVN Dariusz Łapińskiego, które otrzymał od Bogusława Bagsika. Winiarski powiadomił o tym prokuraturę, sprawa została jednak umorzona.

Pułkownik Aleksander Ł. i Wojciech Sumliński zostali oskarżeni o powoływanie się na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI (od końca 2006 r. do stycznia 2007 r.) i próbę "załatwienia pozytywnej weryfikacji płk. Leszka T., w zamian za 200 tys. złotych". Oficer Leszek T. został jednak ostatecznie zweryfikowany negatywnie.

Telewizja Republika
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...