Polak walczył w szeregach ISIS. Śledczy rozszerzyli zarzuty
Adam al-N został zatrzymany w Jordanii. Pół roku temu usłyszał zarzuty, ale zdołał uciec na Bliski Wschód. Teraz mężczyzna jest podejrzany o udział w obcej formacji zbrojnej, ale tym razem już o charakterze terrorystycznym. Ponadto śledczy podejrzewają go o "publiczne nawoływanie do udziału w eksterminacji i masowym zamachu".
Nowe okoliczności w sprawie mają spowodować, że prokuratura wkrótce wyda postanowienie o areszcie dla Adama al-N. i zostaną za nim wysłane listy gończe. Mogą to być jednak tylko działania formalne. Podejrzany może bowiem trafić w ręce jordańskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie zanosi się na wniosek ekstradycyjny.
Śledczy składali wyjaśnienia
Wcześniej prokurator generalny Andrzej Seremet zażądał od prokuratury wyjaśnień, dlaczego Adam al-N. - mimo że pół roku temu usłyszał w Polsce zarzuty - zdołał uciec na Bliski Wschód. Prokuratorzy tłumaczyli, m.in., że w Polsce nie było podstaw do stosowania wobec podejrzanego aresztu. Bez problemów stawiał się na wezwania prokuratury, a kara, jaka groziła mu za zarzucane przestępstwo, nie była wysoka.
RMF24.pl