Po działaniach Dudy ws. TK odszedł jeden z członków Narodowej Rady Rozwoju
"Składam niniejszym rezygnację z członkostwa w Narodowej Radzie Rozwoju. Decydując się na wejście do Rady kierowałem się przekonaniem o potrzebie szerokiej dyskusji ponad podziałami o wyzwaniach stojących przed Polską, zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej. Zaproszenie mojej osoby odebrałem jako wyraz przywiązania do zasady pluralizmu – nie tylko w odniesieniu do prac Rady, lecz przede wszystkim jako fundamentu demokracji" - napisał w przesłanym opinii publicznej liście do prezydenta Piotr Buras.
Dyrektor warszawskiego biura European Council on Foreign Relations dodał, że powodem rezygnacji były "podejmowane przez Pana Prezydenta w ostatnich dniach decyzje dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, zwłaszcza przyjęcie ślubowania od sędziów wybranych przez Sejm przed orzeczeniami Trybunału w spornych sprawach dotyczących jego funkcjonowania". "W moim przekonaniu naruszają one konstytucję i prowadzą do podważenia roli Trybunału Konstytucyjnego będącego najważniejszym strażnikiem prawa oraz pluralizmy poglądów, wartości i postaw" - dodał Buras i podkreślił, że działania Dudy "zburzyły ufność że prace Narodowej Rady Rozwoju Służyć będą celom, które odpowiadałyby wartościom podzielanym przez wszystkich jej członków niezależnie od ich poglądów i sympatii politycznych".
Przypomnijmy, w skład Narodowej Rady Rozwoju wchodzi kilkudziesięciu ekspertów z dziedzin takich jak m.in. dyplomacja, ekonomia czy ochrona zdrowia.
Wyborcza.pl