Lech Wałęsa: To się skończy wojną domową. Ostrzegam
Wałęsa odniósł się do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który w 45. Rocznicę masakry robotników na Wybrzeżu powiedział, że jest mu wstyd za III RP, która nie potrafiła rozliczyć winnych zbrodni, a zbrodniarzy nazywała „ludźmi honoru”. – Po tej wypowiedzi prezydenta właściwie nie mam wyboru. Zaczynam się wstydzić za ten demokratyczny wybór. I będę to powtarzał przy każdej okazji w kraju i za granicą – powiedział Wałęsa. Wyjaśnił, że wynika to z faktu, iż prezydent Andrzej Duda „robi wszystko, aby Polaków dzielić, aby irytować, denerwować”.
Wałęsa podkreślił, że władza w Polsce musi się zmienić. – Po drodze musi być referendum dotyczące skrócenia kadencji parlamentu i prezydenta. Jeśli jest taki prezydent, to trzeba, jak najszybciej skrócić kadencję. Teraz jeszcze to się nie uda, bo ludzie uwierzyli w demagogię i populizm – ocenił. Były prezydent ostrzegał także przed wizją wojny domowej. – Trzeba poprawiać. Mają wiele racji. Ale nie w taki sposób. W sposób otwarty i demokratyczny. A nie taki chamski. To trzeba . Jeśli tego nie zrobią – ostrzegam, zanotujcie – to się skończy wojną domową 0 mówił Wałęsa.
– Ci ludzie są nierozważni. Robią tyle złego, że nie może być inaczej – podkreślił. – I dlatego ja też stanę w obronie, żeby nie doszło do dużych strat, żeby ochronić nas tu i na zewnątrz – zadeklarował.
TVP Info