KBW żąda rekompensaty od autorów systemu, który zawiódł podczas wyborów
Póki co Krajowe Biuro Wyborcze chce uzyskać odszkodowanie drogą polubowną. Najpóźniej jutro do autorów systemu ma trafić odpowiednie pismo w tej sprawie. Jeżeli jednak nie przystaną oni na warunki ugody, wówczas sprawa może zostać skierowana do sądu.
KBW za system zapłaciło 470 tys. złotych. Teraz żąda 250 tys. złotych rekompensaty, ponieważ część elementów systemu nie działała sprawnie, a kara, zgodnie z umową, może zostać naliczona jedynie w wypadku tego, co nie działało.
Śledztwo w sprawie problemów z ogłoszeniem wyników wyborów prowadzi prokuratura okręgowa w Warszawie. Na początku listopada zarzuty w tej sprawie usłyszał był wicedyrektor KBW Romuald D. Zdaniem śledczych, to po jego rekomendacji użyty został właśnie ten system, mimo że nie był kompletny i nie sprawdził się na testach. Byłemu wicedyrektorowi zarzucono nieumyślne niedopełnienie obowiązków i wyrządzenie istotnej szkody. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Romuald B. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.
RMF FM