Ambasada Arabii Saudyjskiej w Teheranie podpalona. Protesty po egzekucji szyickiego duchownego
Nirm był siłą napędową protestów, które wybuchły w 2011 roku w Arabii, gdzie licząca około 2 mln osób mniejszość szyicka skarży się na marginalne traktowanie. W 2014 roku został skazany na karę śmierci za podżeganie do konfliktów na tle religijnym oraz bunt. Iran wezwał ambasadora Arabii Saudyjskiej do potępienia egzekucji i ostrzegł władze w Rijadzie, że zgładzenie duchownego będzie "bardzo drogo kosztować".
Manifestacja w Teheranie zaczęła się późno w sobotę. Rozwścieczony tłum podszedł pod arabską ambasadę. Ze strony demonstrujących w kierunku budynku poleciały koktajle Mołotowa. Część protestujących wdarła się do ambasady, która została podpalona również od wewnątrz oraz splądrowana. Aresztowanych zostało kilka osób, w wyniku zdarzenia nikt nie został ranny. Żaden członek personelu dyplomatycznego nie znajdował się w budynku w trakcie protestów.
Egzekucja 47 osób
W sobotę w Arabii Saudyjskiej dokonano egzekucji 47 osób oskarżonych m.in. o przygotowanie i przeprowadzenie ataków terrorystycznych. W oświadczeniu poinformowano, że większość straconych w sobotę osób była zamieszana w organizację zamachów w latach 2003-2006.
CNN, Reuters