Ziobro odpowiada na list Timmermansa. Zarzuca mu brak wiedzy i przypomina, że Polska to "suwerenny i demokratyczny kraj"

Dodano:
Zbigniew Ziobro (fot. KONRAD KOCZYWAS/FOTONEWS / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Minister sprawiedliwości odpowiedział na list Pierwszego Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, w którym unijny urzędnik zaapelował o wstrzymanie prac nad ustawą o Trybunale konstytucyjnym.

Przypomnijmy, Frans Timmermans skierował list do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości oraz Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych list, w którym zaapelował o wstrzymanie prac nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. " Oczekuję, że nowelizacja zostanie wstrzymana do czasu wyjaśnienia jej wpływu na działanie TK" - napisał Timmermans. W liście podkreślono także oczekiwanie, że polski rząd będzie współpracował z tzw. Komisją Wenecką.

Ziobro w treści odpowiedzi przyznał, że był zdumiony listem, który otrzymał. Ocenił, że musiała ona wynikać z faktu, iż Frans Timmermans nie ma wiedzy związanej z polskim Trybunałem Konstytucyjnym. "Miał Pan możliwość uzyskania ode mnie rzetelnych informacji na ten temat, na przykład wykorzystując rutynowe robocze kontakty pomiędzy Ministerstwem a Komisją Europejską. Ubolewam, że Pan tego nie zrobił. O Pańskich nieuzasadnionych zarzutach i nieuprawnionych wnioskach dowiedziałem się najpierw z mediów, a później z oficjalnej korespondencji. Z tych powodów odebrałem Pana list jako próbę nacisku na demokratycznie wybrany parlament i rząd suwerennego państwa, jakim jest Polska" - podkreślił Ziobro.

Ziobro przedstawia fakty

Minister sprawiedliwości następnie przypomniał, że "stabilność i właściwe funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego, które dopiero dziś jest przedmiotem Pańskiej troski, zostało drastycznie zakłócone już latem zeszłego roku wskutek zmian  w ustawie o Trybunale dokonanych przez ówczesną koalicję rządową". Ziobro wskazał również, że "poprzedni parlament naruszył jednocześnie konstytucyjny obyczaj wyznaczając w pośpiechu pięciu nowych sędziów na miejsce członków Trybunału, których kadencja miała upłynąć dopiero po wyborze nowego Sejmu". Szef resortu sprawiedliwości wskazał, że działania te "uszły uwadze" Timmermansa, mimo protestów opozycji.  "Zaledwie 5 z 15 obecnych członków Trybunału Konstytucyjnego to osoby wskazane przez nową parlamentarną większość. Zostały wybrane zamiast sędziów, których poprzedni parlament wyznaczył na mocy ustawy o Trybunale. Ustawy sprzecznej częściowo z konstytucją, co potwierdził  w orzeczeniu sam Trybunał" - dodał Ziobro, po czym przypomniał, że sędziowie wybrani przez PiS są odsunięci od orzekania.

"Polityczne ambicje" prof. Rzeplińskiego

"Polityczne ambicje (prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego - red.) są dziś największym zagrożeniem dla niezawisłości Trybunału, a także równowagi władz: sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej  w Polsce. Sędzia, którego obowiązkiem jest bezstronność, deklaruje się jako sympatyk opozycyjnej Platformy Obywatelskiej i zachowuje się jak polityk" - dodał

"Polska jest suwerennym i demokratycznym krajem"

W podsumowaniu listu, Ziobro napisał, ze "troską polskiego rządu jest dziś przywrócenie ładu prawnego, zapewnienie właściwego funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, a przede wszystkim jego pluralizmu". "Polska jest suwerennym i demokratycznym krajem, dlatego proszę na przyszłość o zachowanie większej powściągliwości w pouczaniu i upominaniu parlamentu oraz rządu suwerennego, demokratycznego  państwa. Nawet jeśli Pan – jako przedstawiciel lewicy – różni się z nami ideowo" - dodał minister sprawiedliwości, po czym zaprosił Timmermansa do Polski.

List Timmermansa

Przypomnijmy, Frans Timmermans skierował list do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości oraz Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych list, w którym zaapelował o wstrzymanie prac nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. " Oczekuję, że nowelizacja zostanie wstrzymana do czasu wyjaśnienia jej wpływu na działanie TK" - napisał Timmermans. W liście podkreślono także oczekiwanie, że polski rząd będzie współpracował z tzw. Komisją Wenecką.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...