Miller: W jakimś sensie jestem odpowiedzialny za to co się dzieje wokół TK
– Wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego to było porozumienie trzech klubów: PO, PSL i SLD. Wystąpiła z tą inicjatywą Platforma, a nam się to wydawało korzystne i atrakcyjne - powiedział Miller. Polityk SLD dodał, że "nie zastanawiano się wtedy nad ewentualnymi perturbacjami konstytucyjnymi". - Potem okazało się, że jednak one się pojawiły i w jakimś sensie ja i szefowie klubu PSL oraz oczywiście PO jesteśmy za to odpowiedzialni – ocenił.
Zapytany o przyczyny braku kompromisu między rządem Beaty Szydło a opozycją stwierdził, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest "obustronny brak zaufania". - Brakuje tej wąskiej kładki, na której można spotkać się z druga osobą i porozumieć – tłumaczył.
Miller odniósł się także do rozwiązania zaproponowanego przez prezesa TK sędziego Andrzeja Rzeplińskiego, według którego sędziowie wybrani 8 października zastąpiliby tych, którym wkrótce kończą się kadencje. Dzięki temu liczba sędziów TK zmniejszyłaby się z 18 do wymaganych konstytucyjnie 15. - To dobre rozwiązanie, ponieważ nie wymaga zmiany konstytucji - stwierdził polityk SLD.
– Wypowiedzi prezesa Rzeplińskiego po wyborach samorządowych były na wskroś polityczne. Sugerował on dymisje rozmaitym politykom. Oburzał się, że ktokolwiek śmie kwestionować prawidłowość tych wyborów. A w wywiadzie z Mazurkiem wprost powiedział, że jego wartości bliskie są wartościom PO – wyjaśnił jednocześnie przewodniczący SLD. Dodał, że wierzy w „mądrość i dojrzałość prezes TK” i jest przekonany, że zależy mu na rozwiązaniu tego sporu.
TVP Info