Szymański o wypowiedzi Waszczykowskiego ws. Junckera
- To było dość zaskakujące. Bo z jednej strony z KE dochodziło do nas nieoficjalnie bardzo różne opinie. Minister Waszczykowski miał prawo sądzić uczestnicząc w rozmowie z Junckerem i premier Szydło dzień wcześniej, że skoro przewodniczący Komisji ma jakieś zdanie, to ono jest miarodajne. Okazało się, że stopień konfliktu wewnętrznego w KE jest na tyle duży, że opinie przewodniczącego KE się nie potwierdziły - mówił dziś Konrad Szymański.
Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się w rozmowie do polityki Unii Europejskiej ws. kryzysu imigracyjnego. Kwoty uchodźcze nazwał określił "błędem, głupio pomyślanym i trudnym do wdrożenia systemem". - Rozumiemy powody, dla których trzeba przywracać okresowe kontrole na granicach niektórych państw europejskich - dodał.
Jak mówił Szymański, choć rząd nie wycofuje się ze zobowiązań poprzedników do przyjmowania uchodźców, nie oznacza to, iż trafią oni do Polski. Dodał, iż nie da się ich zmusić do przybywania na stałe do kraju, w którym nie chcą być.
"Trójka" Polskie Radio