Mobbing na uczelni. "W świecie nauki takie sprawy zakładają przeważnie ci, którym kariera nie układa się tak, jak powinna"

Dodano:
Uniwersytet Warszawski (fot. Wikipedia)
Mimo wielokrotnych sygnałów władze Uniwersytetu Warszawskiego tolerują prześladowanie pracowników uczelni. Nie reagują na informacje o tym, że prof. Edward Haliżak, szef Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW, od lat stosuje mobbing wobec swoich podwładnych. „Wprost” dotarł do utajnionych raportów w tej sprawie.

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego dba o przestrzeganie prawa oraz zapewnienie bezpieczeństwa na terenie uczelni – taką sentencję można wyczytać na stronie internetowej tej uczelni. Do pomocy rektor ma m.in. ombudsmana, czyli rzecznika akademickiego UW. To Anna Cybulko, osoba, do której studenci czy pracownicy akademiccy w nieformalny i poufny sposób mogą zwrócić się z problemami. Ombudsman pomaga rozwiązywać konflikty i dba o to, by wszyscy byli traktowani uczciwie i sprawiedliwie. W listopadzie 2012 r. do ombudsmana zgłasza się dr Krzysztof Księżopolski, wtedy adiunkt Instytutu Stosunków Międzynarodowych (ISM) na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych. Skarży się na to, jak jest traktowany przez swojego przełożonego prof. Edwarda Haliżaka, szefa ISM, i prosi o wsparcie. Ombudsman po spotkaniu zanotuje, że w instytucie ma miejsce zaogniony konflikt, a co więcej, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że sposób traktowania pracownika przez przełożonego nosi znamiona dyskryminacji lub wręcz mobbingu. Cybulko chce zweryfikować te informacje podczas spotkania z prof. Haliżakiem.

„Osobiste spotkanie okazało się niemożliwe. Po wielu wysiłkach udało się skontaktować telefonicznie. Rozmowa miała charakter bardzo ogólny. Profesor Haliżak nie dostrzegał istnienia problemu i nie był gotowy do rozmowy na ten temat. Nie wyraził zgody na mediację. Problem nie uległ rozwiązaniu” – napisze w raporcie, który w listopadzie 2014 r. trafi na biurko rektora Uniwersytetu Warszawskiego, dr. hab. Marcina Pałysa, prof. UW.

Profesor Marian Edward Haliżak nie lubi imienia Marian. Oficjalnie przedstawia się jako Edward Haliżak. W ISM nazywa się go jednak inaczej. Ma pseudonim Mubarak. To od Hosniego Mubaraka, byłego prezydenta Egiptu, bo prof. Haliżak podobnie jak on od przeszło 30 lat nie jest w stanie oddać władzy. Profesor Haliżak dyrektorem ISM jest od 1990 r., choć faktycznie szefuje mu od roku 1982. Wtedy, w czasie stanu wojennego, został mianowany zastępcą dyrektora.

Sprawę mobbingu na UW badają teraz, w różnych postępowaniach, zarówno prokuratura, jak i sąd. Jest tam jeszcze jeden wątek, który nie był do tej pory przedmiotem postępowania organów UW. Chodzi o nieżyjącego już pracownika instytutu. Profesor Haliżak w rozmowie z „Wprost” zaznaczył, że czeka na orzeczenia sądu w tej sprawie. – W świecie nauki sprawy o mobbing zakładają przeważnie ci, którym kariera nie układa się tak, jak powinna – stwierdził.

Cały artykuł przeczytać można w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", które trafiło do kiosków w poniedziałek 1 lutego. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchania oraz na  AppleStore GooglePlay.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...