Nazista nie dożył sądu

Dodano:
Oskarżony o zbrodnie wojenne 81-letni Ukrainiec Bohdan Koziy, którego ekstradycji domagała się Polska, zmarł w szpitalu niedaleko stolicy Kostaryki, San Jose.
Koziy, który od 20 lat mieszkał w Kostaryce, został przyjęty do  szpitala po wylewie w zeszłym tygodniu. Przez cały czas pozostawał w śpiączce i zmarł nie odzyskawszy przytomności.

Były policjant nazistowski oskarżony był o zabicie kilkunastu Żydów w czasie II wojny światowej.

21 listopada władze polskie zwróciły się do Kostaryki z wnioskiem o aresztowanie Koziya i ekstradycję. W piątek kostarykański sąd zgodził się na deportację za zabicie czteroletniej dziewczynki i  udział w zamordowaniu całej rodziny żydowskiej pod koniec 1943 roku, na znajdujących się wówczas pod okupacją niemiecką terenach wschodniej Polski.

Według dokumentów kostarykańskich, Koziy wyjechał z Europy po  zakończeniu wojny i udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1957 roku uzyskał prawo pobytu. Cofnięto mu je 27 lat później, gdy odkryto jego nazistowską przeszłość. Od tamtej pory Koziy mieszkał w Kostaryce.

Prośbę o ekstradycję Ukraińca wystosował jeszcze w 1986 roku Związek Radziecki, lecz władze Kostaryki odmówiły, powołując się na prawo, które zabraniało wydania cudzoziemca, jeśli groziłaby mu kara śmierci.

sg, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...