Schetyna: Nie wierzę, że Kaczyński jest podobny do Piłsudskiego
- Beata Szydło daje radę i to wszystko jeszcze ogarnia. Usiłuje wpisywać się w szaleństwo wyborczej obietnicy PiS-owskiej. Z tego planu, który nie może być zrealizowany, próbuje wyłuskiwać jakieś rzeczy. Nie wychodzi jej to w całości, bo to jest niemożliwe, ale próbuje pokazywać, że jakieś obietnice chce spełnić - ocenił były minister spraw zagranicznych.
W ocenie Schetyny pierwsze 100 dni rządów PiS to "zawód". - Jestem zawiedziony rolą Jarosława Kaczyńskiego i zbudowaniem takiego super urzędu naczelnika państwa i budowaniem czegoś przeciwko, czy wbrew opozycji. Samodzielnie, na siłę. To są rzeczy, które trudno zaakceptować - tłumaczył szef PO. - Nie wierzę, że Kaczyński jest podobny do Józefa Piłsudskiego, chociaż może ma taką wizję obecności i roli w polskiej polityce -stwierdził Schetyna.
Szydło ocenia pierwsze 100 dni swojego rządu
- Plan rządu opierał się na programie, który najpierw był zaprezentowany w kampanii. Został on napisany głosami obywateli. W swoim expose mówiłam o najważniejszych rzeczach: priorytety mojego rządu to przede wszystkim plan wsparcia rodzin, niższy CIT dla przedsiębiorców, to prawo decydowania dla rodziców o dzieciach, to minimalna stawka 12 zł. Te zarysowane wówczas plany stały się podstawą naszej pracy w ciągu pierwszych 100 dni - tłumaczyła Beata Szydło.
TVN 24, Wprost.pl