Śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce zostanie umorzone?
Postępowanie w sprawie tajnych więzień CIA w Starych Kiejkutach trwa od niemal 8 lat.Początkowo sprawą zajmowała się prokuratura apelacyjna. Teraz postępowanie prowadzi prokuratura regionalna w Krakowie. Do głównych zadań śledczych należy sprawdzenie czy polskie władze wiedziały o tajnych więzieniach i wyraziły zgodę na ich funkcjonowanie, a także to, czy w latach 2003- 2007 wobec osadzonych stosowano tortury.
Jak podaje RMF FM śledztwo w tej sprawie ma trwać do połowy kwietnia. Na decyzję o jego zakończeniu miała mieć wpływ także negatywna odpowiedź Amerykanów w kwestii pomocy prawnej.
Dotychczas zarzuty w sprawie tajnych więzień CIA usłyszała jedna osoba, która jednak najprawdopodobniej nie zostanie oskarżona, ponieważ liczba zebranych przeciw niej dowodów jest zbyt mała.
Z informacji posiadanych przez „Wprost” wynika, iż polska strona w 2002 roku nalegała, by umowa z Amerykanami była pisemna. Stosowny projekt takiego porozumienia przygotował zastępca szefa wywiadu pułkownik Andrzej Derlatka. W projekcie jest mowa o tym, że osoby przywożone do bazy polskiego wywiadu w Kiejkutach mają mieć status jeńców wojennych. Projekt tej umowy jest w posiadaniu prokuratury apelacyjnej w Krakowie, która prowadzi śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA. Dlaczego do podpisania umowy w 2002 roku nie doszło? Rozmówca, który ma wiedzę o działaniach polskich służb w tamtym czasie: - Ludzie z CIA używali m.in. argumentów, że na takie porozumienie zgodę musiałby wydać w trybie tajnym amerykański Kongres, a tu liczy się czas. Dlatego nie podpisano papierów.
RMF 24, Wprost.pl