Waszczykowski tłumaczy Macierewicza: Nie mówił o USA
Przypomnijmy, że minister obrony Antoni Macierewicz podczas wykładu w Toruniu negatywnie odniósł się do amerykańskiego "zaniepokojenia" stanem demokracji w Polsce. – Ludzie, którzy budowali swoje państwo dopiero w XVIII wieku, będą mówili nam, co to jest demokracja – powiedział Macierewicz. W rozmowie z dziennikarzem TVN 24 minister Waszczykowski starał się zatrzeć złe wrażenie po swoim koledze z rządu.
– Macierewicz nie odniósł się do konkretnego państwa. Nazwa USA w wypowiedzi szefa MON nie padła, w związku z tym spekulacje są nieuprawnione – przekonywał minister spraw zagranicznych. Zapomniał jednak, że minister Macierewicz podczas wtorkowego posiedzenia rady ministrów wprost wskazał na Stany Zjednoczone jako przedmiot swojej oceny. – Państwom, które powstawały w XVIII wieku, a dzisiaj nas pouczają, czym jest demokracja (...). I - oni - to z pewnością dotyczy Stanów Zjednoczonych, ale Grecja to samo, Belgia, w ogóle wiele krajów – mówił minister obrony.
Żadnych nacisków, żadnego pouczania
Waszczykowski utrzymywał, że Amerykanie nie naciskają na rząd PiS w sprawie Trybunału, ani nie pouczają Polaków, jak mają wyjść z tego kryzysu. – Nie uzyskałem żadnych pouczeń, rozmowy były zawsze przyjacielskie, otwarte – mówił o spotkaniach z amerykańskimi politykami. – W czasie mojej ostatniej rozmowy z ambasadorem amerykańskim informowałem go o tym, że zamierzamy podjąć wnioski Komisji Weneckiej. Uprzedziłem go, że będziemy proponować, żeby parlament stworzył specjalną komisję, która wnioski Komisji Weneckiej będzie próbowała analizować i na drodze konsensu politycznego wspólnie z opozycją rozstrzygnąć. To zostało przyjęte z zadowoleniem – stwierdził.
TVN 24