Ofiara wybuchu w Berlinie była karana w Polsce

Dodano:
Berlin, miejsce zdarzenia (fot. ABACA/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Niemiecka policja informuje, że mężczyzna zmarły we wczorajszym wybuchu w Berlinie był ofiarą mafijnych porachunków.Według ustaleń dziennikarza RMF FM Niemiec Mesut T. swego czasu odsiadywał karę w polskim więzieniu.

W środę w dzielnicy Charlottenburg doszło do wybuchu jadącego samochodu. Kierowca zmarł na miejscu. Według ustaleń policji nie był to zamach terrorystyczny, a wyrok wykonany przez mafię. zabity został przestępca zamieszany w biznes narkotykowy.  W 2015 miał on zastrzelić swojego partnera w interesach. Według niemieckich mediów za zabójstwem Mesuta T. stoi rosyjska mafia, która spektakularnym wybuchem w biały dzień chciała wykonać silny gest w stronę konkurencji. W samochodzie zmarłego znaleziono rosyjskie dokumenty.

10 milionów złotych

Dziennikarz radia RMF dotarł do informacji mówiących o polskim wątku w tej historii. W 2009 roku Mesut T. został zatrzymany przez policję z Gdańska. Tamtejsze CBŚ zajmowało się przemytem kokainy z Urugwaju do Polski. Policjanci znaleźli u obywatela Niemiec narkotyki o wartości 10 mln zł. W 2010 roku Sąd Okręgowy skazał Mesuta T. na 5 lat więzienia. Po 3 latach Niemiec tureckiego pochodzenia wyszedł na wolność.

RMF FM

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...