Śmigus - dyngus czyli dlaczego w Wielkanocny Poniedziałek tradycyjnie oblewamy się wodą?

Dodano:
Lany Poniedziałek (fot. Twitter/Sauga Polish Day)
Tradycyjne polewanie wodą w lany poniedziałek wiązało się kiedyś z wyznaniem uczuć. Kawalerowie polewali te panny, które się im podobały. Polanie dziewczyny garnkiem albo wiadrem wody miało zapewnić jej zdrowie i urodę oraz... gładką cerę bez pryszczy. Dziewczęta nie pozostawały dłużne. Obchodzony po świętach Wielkiej Nocy „babski śmiergust" był okazją do rewanżu.

Lany Poniedziałek to nie tylko oblewanie wodą. Zwyczaj smagania witką po odsłoniętych nogach jest tradycją pogańską, ale nadal praktykowany jest w niektórych regionach Polski. Tradycyjnie, bicie witkami było traktowane jako "suszenie" po tym, jak kobieta została oblana wodą. Chrześcijanie przyjęli ten pogański zwyczaj i powiązali go z cierpieniem Chrystusa. Nowego wymiaru nabrało również samo oblewanie - chrześcijaństwo powiązało je z oczyszczającą symboliką wody.


Lany poniedziałek

Obecnie śmigus-dyngus polega głównie na wzajemnym polewaniem się wodą. Wcześniej Śmigus i Dyngus były dwoma odrębnymi zwyczajami, ale po pewnym czasie "zlały" się w jedno. Śmigus miał pochodzić od niemieckiego słowa "Schmackostern", które oznaczało smaganie, a dyngus od "dingen", co oznaczało "wykupować się". Według jednej z teorii śmigus pochodzi od polskiego "śmigać", które oznacza smaganie.

Wzajemne oblewanie się w Poniedziałek Wielkanocny wywodzi się od praktyk słowiańskich. Słowianie oblewali się zimną wodą i bili się witkami wierzby po nogach czcząc radość po odejściu zimy. Z obyczaju wydzielono "dyngus", który oznaczał wiosenny zwyczaj składania wzajemnych wizyt i rodziny, podczas którego wręczano sobie podarunki. Z kolei dyngusowanie, pozwalało na wykupienie się pisankami od podwójnego bicia witkami.

Wprost.pl

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...