Zostajemy w Iraku (aktl.)
Posłowie argumentowali, że uchwała o wycofaniu polskich wojsk podważałaby wiarygodność naszego kraju, destabilizowałaby sytuację w Iraku i nie jest w interesie naszego kraju.
***
Sejm przyjął informację rządu o zagrożeniu dla polskich wojsk stacjonujących w okupowanym Iraku oraz aktualnej sytuacji politycznej i militarnej na Bliskim Wschodzie.
Za wnioskiem o odrzucenie rządowej informacji głosowało 66 posłów, przeciwko - 322, a 15 posłów wstrzymało się od głosu.
Informację rządową przedstawił posłom na poprzednim posiedzeniu Sejmu minister obrony Jerzy Szmajdziński. Przyznał, że sytuacja w strefie zaangażowania Polaków pogorszyła się. Powtórzył opinię, że z chwilą powołania w czerwcu 2004 r. rządu tymczasowego, od niego będą zależały decyzje o dalszym zaangażowaniu obcych wojsk w Iraku. "Nadrzędnym celem polskiego zaangażowania w Iraku jest jak najszybsze przekazanie Iraku Irakijczykom - powiedział Szmajdziński.
Do sił stabilizacyjnych w Iraku Polska zadeklarowała kontyngent liczący do 2,5 tys. żołnierzy. We wrześniu blisko 9-tysięczna wielonarodowa dywizja pod dowództwem gen. dyw. Andrzeja Tyszkiewicza oficjalnie przejęła kontrolę nad strefą środkowo- południową w Iraku. Służy tam teraz ok. 2,4 tys. polskich żołnierzy. Na utrzymanie kontyngentu w Iraku w przyszłym roku rząd przeznaczył 154 mln zł.
sg, pap