Nowy kontrakt dla wojska
Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, Meska i grupy kapitałowej Bumar podpisali w Skarżysku-Kamiennej wspólną umowę na produkcję i dostawę dla sił zbrojnych RP pocisków Spike bliskiego i dalekiego zasięgu, natomiast izraelska firma Rafael zawarła z Meskiem i Bumarem kontrakt obejmujący transfer technologii, produkcji i licencji.
"Porozumienia te mają potrójny wymiar - wojskowy, gospodarczy i polityczny". Armia otrzymanajnowocześniejsze, w pełni odpowiadające współczesnym wyzwaniom uzbrojenie, przemysł obronny "unikatowe technologie", które powinny stać się "dźwignią" jego rozwoju, a w stosunkach polsko-izraelskich może być w przyszłości więcej obustronnie korzystnej współpracy, a mniej rozpamiętywania przeszłości - podsumował szef resortu obrony narodowej Jerzy Szmajdziński.
Podkreślił, że podpisane umowy oznaczają kolejne wielkie przedsięwzięcie modernizacyjne sił zbrojnych RP, po wyborze samolotów wielozadaniowych i kołowych transporterów opancerzonych. Zapewnił, że "dobrze rokują zaawansowane, polsko-izraelskie negocjacje offsetowe", dotyczące izraelskich inwestycji w naszym przemyśle obronnym. Jak zaznaczył, umowy offsetowe mają być doprecyzowane w ciągu 60 dni; jeśli nie uzyskają kształtu satysfakcjonującego Polskę - żadne z porozumień nie wejdzie w życie.
Zgodnie z podpisanymi dokumentami, w latach 2004 - 2013 nasze siły zbrojne zostaną wyposażone za 1 mld zł w 264 wyrzutnie i 2675 przeciwpancernych pocisków kierowanych. Część zestawów powstanie w wersji przenośnej, reszta będzie montowana na kołowych transporterach opancerzonych. Już w przyszłym roku przekazane zostaną wojsku dwie wyrzutnie i 20 pocisków. Spike będzie orężem naszej armii przez około 30 lat.
Wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke poinformował, że Spike został wybrany jako najlepszy pocisk spośród dziewięciu zagranicznych ofert renomowanych firm. Sprawdzono go w czasie testów laboratoryjnych i na poligonie w Drawsku Pomorskim. Supernowoczesna, a przy tym "rozwojowa" konstrukcja tego zestawu umożliwia posyłanie Spike'a metodą "wystrzel i zapomnij" albo metodą "wystrzel, obserwuj i koryguj".
Niektóre polskie zakłady zbrojeniowe, a zwłaszcza skarżyskie Mesko i Przemysłowe Centrum Optyki czeka niebawem "rewolucja technologiczna" - ocenił Zemke. Według niego, nominalna wartość samych technologii nowoczesnego uzbrojenia, które zostaną przeniesione z Izraela do Polski sięgnie 230 mln dolarów, a Mesko uzyska status "certyfikowanego kooperanta Rafaela".
Nasz przemysł wzbogacą m.in. technologie: integracji pocisków na gorąco, testowania opto-elektronicznych systemów pocisków i nowe technologie dla silników startowych oraz marszowych. Mamy też uzyskać nowe technologie budowy głowic bojowych, wkładów kumulacyjnych, wytwarzania nowoczesnych materiałów kompozytowych i budowy tytanowych zbiorników ciśnieniowych, a także najnowocześniejsze w świecie technologie "prekursorów" - ujawnił wiceminister.
Ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss, który niebawem kończy misję dyplomatyczną w Polsce przyznał, że "myślał, iż nie wyjedzie bez tego porozumienia". Ocenił, że jest ono "nową kartą" liczącej kilkaset lat wspólnej historii Polaków i Żydów. Pocisk Spike nazwał "pokojową bronią przeciw terroryzmowi".
Prezes ZM Mesko Piotr Mazurek wyraził nadzieję, że kontrakt na produkcję systemów przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike, zakończy ciężki dla "zbrojeniówki" okres transformacji i otworzy nowe perspektywy. Mesko zmniejszyło od 1990 r. zatrudnienie z 7,5 tys. do 1,6 tys. osób, natomiast teren zakładów z 950 do 190 hektarów. Ten rok kończy bez strat.
em, pap