Niech gra orkiestra... (aktl.)
W studio TVP na Woronicza - sztabie głównym orkiestry - od rana panowała radość, entuzjazm i nieprawdopodobny ruch i tłok. Żeby doświadczyć tej atmosfery, trzeba było wykazać sporo cierpliwości i odstać swoje w kolejce. Chętnych, by wpaść chociaż na chwilkę, było więcej niż studio mogło pomieścić. Gościło tam bardzo dużo znanych osób, m.in. prezydent Warszawy Lech Kaczyński, wielu znanych sportowców takich jak Dariusz Michalczewski czy Robert Korzeniowski. Zbiórce pieniędzy towarzyszyła ogromna ilość imprez w każdym miejscu, gdzie działął sztab WOŚP. W stolicy główna impreza przed Pałacem Kultury i Nauki rozpoczęła się się w samo południe. Zebranych rozgrzewali swoją muzyką na zmianę m.in. Leszcze, Patrycja Markowska, Kasia Klich, Formacja Nieżywych Schabuff, Urszula Dudziak i Kayah. Punktualnie o godz. 20.00 wystrzeliło w górę "Światełko do nieba". Pokaz sztucznych ogni oglądało, jak podała policja, ponad 15 tys. mieszkańców stolicy. Wielu z nich było w różowych okularach, które specjalnie na tę okazję przygotowała Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Światełka do nieba" wystrzeliły też w innych miastach. Wszędzie tam rozdawano różowe okulary, których specjalnie na tę Fundacja WOŚP przygotowała 200 tys. Jurek Owsiak chciał, by było to największe w świecie zbiorowe patrzenie przez różowe okulary, które zostanie wpisane do "Księgi rekordów Guinnessa".
WOŚP można było także wesprzeć nie wychodząc z domu - wysyłając SMS z telefonu komórkowego każdej sieci pod nr 7547, pod nr 7647 z telefonu w sieci Plus GSM oraz dzwoniąc na numer audio-tele. Został uruchomiony też sms-owy serwis WOŚP umożliwiający otrzymanie orkiestrowego dzwonka lub grafiki do telefonu komórkowego. Licytowano także złote karty telefoniczne, srebrno-złote medale wybite przez Mennicę Państwową (zamiast dotychczasowych serduszek) oraz arkusz pierwszych 50 znaczków wydanych przez Pocztę Polską. Natomiast na stronach Programu I Polskiego Radia licytowane były serduszka nr 1 i 2, nieuczciwie wylicytowane w ubiegłym roku.
WOŚP z roku na rok wyzwala coraz ciekawsze i bardziej "zwariowane pomysły. W tym roku wśród licytowanych przedmiotów znalazła się m.in.: lokomotywa wyprodukowana w 1966 roku w zielonogórskim Zastalu,skórzany fotel prezydenta Wrocławia, koń czystej krwi arabskiej ze stadniny w Janowie Podlaskim, 8-metrowej długości największe spodnie świata, uszyte przez uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 w Tomaszowie Mazowieckim, które znalazły się już w "Księdze rekordów Guinnessa", a także wykonane ze złota logo obchodów 650-lecia nadania Rzeszowowi praw miejskich, piłka z podpisami piłkarzy Realu Madryt, 20-tonowy głaz z Konina oraz karty do brydża ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika.
Na stronach internetowych WOŚP licytowano także Zamek Królewski w Łęczycy (woj. łódzkie), a konkretnie - honorowy tytuł Kasztelana Zamku. Natomiast na stronach internetowej aukcji www. allegro.pl nadal można licytować samolot wojskowy SU-23, który przez kilku lat reklamował firmę Roleski przy wjeździe do Tarnowa od strony Krakowa. Aukacja potrwa do najbliższego piątku. Przed godz. 18 najwyżej licytowanymi przedmiotami były piłka z podpisami piłkarzy Realu Madryt i tytuł Honorowego Kasztelana Zamku w Łęczycy.
W Bochni (Małopolska) w tym roku nie działał sztab WOŚP. Miasto prowadziło swoją własną zbiórkę na hospicjum i nie współpracuje z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
"Nikt się do nas nie zwrócił z Orkiestry z prośbą o współpracę. Natomiast przyznaję, że byłem zbulwersowany sposobem rozliczenia zbiórki w zeszłym roku, dlatego wolałem, żeby pieniądze były zbierane na potrzeby hospicjum" - powiedział burmistrz Bochni Wojciech Cholewa. Jego zastrzeżenia wzbudził fakt przeznaczenia przez WOŚP części zebranej kwoty na pokrycie kosztów akcji.
Wolontariusze orkiestry pojawili się jednak na ulicach Bochni. Najbliższy sztab WOŚP mieści się w sąsiedniej Łapczycy w Gminnym Centrum Kultury, Czytelnictwa i Sportu. Zasięg jego działania to miasto i gmina Bochnia, wieczorny finał odbędzie się w Stanisławicach. Imprezę poprowadzi Bryan Scott, a zagrają m.in. Chrząszcze, 230 V, Nocna Zmiana Bluesa, Gang Marcela, Krywań.
W Nysie (Opolskie) orkiestra Owsiaka od czterech lat ma konkurencję. 120 wolontariuszy akcji "Nysa Dzieciom" zbierało w niedzielę pieniądze na pomoc dla rodzin, w których są chore dzieci. "My wiemy na co idą zebrane przez nas pieniądze, wiemy że trafią do tych, którzy najbardziej tego potrzebują" - powiedziała Katarzyna Hołubowska po raz trzeci kwestująca w akcji "Nysa Dzieciom". "Orkiestra Owsiaka też jest słuszna, bo również zbierają pieniądze na szczytny cel" - dodała. Większość mieszkańców Nysy wrzucała pieniądze zarówno do kolorowych puszek WOŚP jak i zielonych, ozdobionych symbolem nyskiej akcji - uśmiechniętą buzią dziecka. Nyska akcja mogłaby być zorganizowana w innym dniu niż finał WOŚP, "może wtedy udałoby się zebrać więcej pieniędzy" - mówią mieszkańcy.
W tym roku, podobnie jak w czasie XI Finału, wolontariusze WOŚP zbierają pieniądze na sprzęt dla oddziałów niemowlęcych i małych dzieci. Datki na ten cel będą zbierane także poza granicami naszego kraju, m.in. w USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Grecji oraz w polskiej strefie w Iraku. W akcji WOŚP brało udział prawie 100 tys. wolontariuszy.
Po raz pierwszy WOŚP zagrała 3 stycznia 1993 roku, aby zakupić sprzęt dla ratowania życia noworodkom z wrodzonymi wadami serca. Za uzyskane przez orkiestrę pieniądze kupiono do tej pory sprzęt medyczny dla ponad 650 oddziałów szpitalnych w całej Polsce za sumę ok. 44 mln dolarów. Obecnie WOŚP uważana jest za największą medialną akcję charytatywną na świecie.
em, pap
O orkiestrze Jurka Owsiaka czytaj też w: Holding Owsiak