Pol-skie bezdroża
Zdaniem NIK zamiast budować drogi, sporządzano nowe programy budowy, która miały charakter życzeniowy i nie były powiązane z możliwościami w tym zakresie. Jeżeli powstawały odcinki autostrad, to za pieniądze publiczne, a nie w systemie koncesyjnym, jak zakładano.
Wyniki kontroli wskazują, że dokonano niecelowego zakupu nadmiernej liczby samochodów osobowych i wyposażenia technicznego dla inżynierów nadzoru budowlanego, kupowano grunty na terenach nieprzewidzianych aktualnie pod budowę autostrad, a także wykonywano badania archeologiczne na niewykupionych działkach.
W 2001 r. Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych i Autostrad (GDDPiA) uzgodniła z wykonawcą budowy odcinka autostrady A4, aby w ramach wyposażenia zaplecza budowy dostarczył dla inżyniera nadzoru budowlanego 10 samochodów oraz laboratorium drogowe i komplet sprzętu geodezyjnego. Gdy budowano obwodnicę Poznania, do nadzoru 13,3 km odcinka autostrady A2 kupiono wyposażenie zaplecza dla inżyniera budowlanego oraz 12 samochodów osobowych.
Najwyższa Izba stwierdziła m.in. brak postępu w budowie autostrady A1 na odcinku Gdańsk - Nowe Marzy, autostrady A4 na odcinku Katowice - Kraków i A2 - na odcinku Świecko - Konin.
NIK oceniła negatywnie niewykorzystanie przez GDDKiA ok. 30 proc. zaplanowanych środków na realizację wieloletnich inwestycji autostradowych, których część pochodziła ze środków pomocowych Unii Europejskiej (ISPA).
Zdaniem NIK, administracja drogowa traci ok. 170 mln zł rocznie, nie pobierając opłat za przejazd na wybudowanej trasie Wrocław- Katowice, gdyż resort infrastruktury nie rozstrzygnął postępowania przetargowego na koncesjonariusza eksploatacji autostrady.
Szwedowski powiedział, że w związku z wynikami kontroli budowy autostrad Izba skierowała do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Jak wyjaśnił wicedyrektor Departamentu Komunikacji i Systemów Transportowych NIK Andrzej Witkowski, NIK wystąpiła z dwoma zawiadomieniami w trybie art. 63 ust. o NIK. Pierwsze zawiadomienie skierowano do Prokuratury Okręgowej w Warszawie z wnioskiem o wszczęcie postępowania przeciwko głównej księgowej GDDKiA. Wyraziła ona zgodę na zmianę warunków rozliczenia finansowego, narażając dyrekcję na szkodę nie mniejszą niż 2,5 mln zł. Tyle, w opinii Witkowskiego, zyskał wykonawca.
"Druga sprawa, w której zostało skierowane zawiadomienie do sądu grodzkiego, dotyczy eksploatacji odcinków autostrad bez wymaganego pozwolenia na użytkowanie" - powiedział Witkowski.
Kolejna sprawa, jak wyjaśnił, "to przypadki naruszenia dyscypliny finansów publicznych" przy zawieraniu umów z firmami doradczymi. Dotyczy to byłego podsekretarza stanu w resorcie infrastruktury Wojciecha Janczyka i zastępcy dyrektora generalnego dróg krajowych Alberta Kucharskiego. "Te wnioski są w przygotowaniu" - powiedział Witkowski.
em, pap