Kto po Millerze?
Dodano:
Jolanta Banach, Andrzej Celiński, Krzysztof Janik i Jerzy Szmajdziński - takich kandydatów na nowego przewodniczącego SLD zaproponowano podczas wtorkowego posiedzenia Zarządu Krajowego partii.
To bardzo dobre nazwiska. Proponowane kandydatury to "politycy o dużym ciężarze gatunkowym" - ocenił prezydent Aleksander Kwaśniewski. Pytany o Jolanty Banach powiedział, że jest zwolennikiem większego udziału kobiet w polityce. Jak dodał, Banach ma "niewątpliwie liczne zalety; jest energiczna, jest kompetentna i co może dla SLD ważne, kojarzy się ze społeczną wrażliwością". Zdaniem Kwaśniewskiego, przyszły szef partii nie powinien łączyć tego stanowiska z żadnym innym. Uznał, że "SLD potrzebuje lidera partyjnego, który będzie mógł poświęcić się tej działalności 24 godziny na dobę".
Prezydent jest natomiast przeciwny zmianie na stanowisku premiera i wszelkim zmianom w rządzie, chyba że upadnie plan Hausnera. W takim przypadku powinny odbyć się przyspieszone wybory - powiedział. "Nie stać nas na żadne ryzykowne eksperymenty jeśli chodzi o rząd". Polski nie stać na kryzys rządowy, gdyż trzeba się skupić na zadaniach, które "są bardzo trudne i bardzo ważne".
em, pap