Kwaśniewski w Wiedniu
Według polskiego prezydenta, "przy usztywnieniu stanowisk rola prezydenta Austrii może być bardzo pomocna dla znalezienia rozwiązania".
Część obserwatorów ma jednak wątpliwości, czy pośrednictwo Klestila będzie skuteczne, gdyż wkrótce kończy on swoją drugą kadencję, a w kwietniu Austriacy wybierają nowego prezydenta.
Polska i Hiszpania opowiadają się za nicejskim systemem głosowania w Radzie UE, który daje Polsce tylko dwa głosy mniej niż Niemcom. Francja i Niemcy chcą, aby większą rolę przy podejmowaniu decyzji odgrywały duże kraje Unii, z największą liczbą ludności.
"Nie czujemy się winni niepowodzenia w Brukseli, ale współodpowiedzialni" - powiedział Kwaśniewski odpowiadając na pytania dziennikarzy austriackich, czy upór Polski nie doprowadził do fiaska grudniowego szczytu UE w Brukseli. Dodał, że współodpowiedzialność ponosi Hiszpania, ale również Niemcy i Francuzi, którzy "nie okazali chęci do kompromisu".
Obaj prezydenci podkreślali, że w rozszerzonej Unii nie powinny istnieć "nowe linie podziału" czy koncepcje "dwóch prędkości" lub "twardego jądra".
Polscy dziennikarze pytali Klestila o możliwość skrócenia siedmioletnich okresów przejściowych w dostępie do austriackiego rynku pracy. "Austria zażądała okresów przejściowych i otrzymała je; trudno prognozować, jak sytuacja będzie wyglądała" - odpowiadał Klestil. Licząca niewiele ponad 8 mln mieszkańców Austria obawia się napływu taniej siły roboczej z krajów, które staną się członkami Unii po 1 maja.
Kwaśniewski spotka się jeszcze z kanclerzem Austrii Wolfgangiem Schuesselem. Prezydent wraz z towarzyszącą mu żoną Jolantą będą też gośćmi honorowymi na największym w Austrii wydarzeniu polityczno-towarzysko-kulturalnym - dorocznym balu w Operze Wiedeńskiej.
oj, pap