Uszkodzony zatopiony? (aktl.)

Dodano:
Amerykański śmigłowiec wojskowy runął do Eufratu w pobliżu miasta Hadisa w zachodnim Iraku. W katastrofie zginęło dwóch żołnierzy.
"Nasz śmigłowiec rozbił się w środę w pobliżu Hadisy. Nie  sądzimy, aby było to spowodowane wrogim ostrzałem", powiedział płk William Darley, dodając, że jest niewykluczone, iż doszło do  awarii maszyny.

Hadisa leży 200 kilometrów na północny zachód od Bagdadu, na  głównej drodze ze stolicy Iraku do Damaszku.

Wcześniej agencje podawały, powołując się na świadków, że  śmigłowiec został trafiony podczas lotu zwiadowczego rakietowym pociskiem przeciwlotniczym.

Rozproszony po Iraku dawny arsenał Saddama Husajna obejmuje między innymi tysiące lekkich samonaprowadzających się rakiet przeciwlotniczych "Strzała" i "Igła", wystrzeliwanych z ręcznych wyrzutni.

Równo miesiąc temu, 25 stycznia, śmigłowiec tego samego typu ze  101. Dywizji Powietrznodesantowej rozbił się w Mosulu na północy Iraku.

Większość śmigłowców, które rozbiły się w Iraku po 1 maja ubiegłego roku, gdy prezydent George W. Bush ogłosił zakończenie tam głównych walk, spadła w pobliżu Faludży, w tzw. trójkącie sunnickim, gdzie przeciwnicy sił koalicyjnych są najaktywniejsi.

oj, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...