Oddać mandaty, renegaci z SDPL! (aktl.)
"Niech budują sobie partię na własny rachunek i za własne pieniądze, a nie za pieniądze polskich podatników. Wzywamy przeto wszystkich renegatów, aby złożyli mandaty i nie korzystali z profitów poselskich" - wołał.
Komentując słowa Jarzembowskiego, szefowa klubu SdPl Jolanta Banach powiedziała, że twórcy Socjaldemokracji Polskiej zdecydowali się na budowę nowej partii, bo nie widzieli możliwości zawrócenia SLD z tej drogi, na której zaczął on zdradzać i rozczarowywać swoich wyborców. "To właśnie w imię wierności pewnym zasadom postanowiliśmy budować inną formację" - podkreśliła.
"Rozumiem, że apel o zrzeczenie się mandatów jest sformułowany jako obelga, a nie wniosek, który zakłada urzeczywistnienie celu" - powiedziała. "Bo to my tworzyliśmy SLD, a nie anonimowy aparat tworzył nas. I to nas, a nie anonimowy aparat, wybierali wyborcy" - argumentowała.
Jej zdaniem, głosowanie posłów SLD w komisji śledczej badającej aferę Rywina "chyba całej Polsce pokazało, że droga naprawy SLD okazała się bezskuteczna". "Nasza odpowiedzialność za sytuację SLD jest, ale myślę, że jest proporcjonalnie mniejsza od odpowiedzialności kolegów, którzy dziś uważają nas za zdrajców. Nie my zdradziliśmy wyborców, nie my rozczarowaliśmy ludzi" - podkreśliła.
W SLD niewiele osób rozumie, dlaczego część polityków Sojuszu odeszła i utworzyła nową partię. Pod adresem tych ludzi padają ostre słowa, takie jak "zdrada" - przyznał kilka godzin wcześniej Marek Borowski, jeden z założycieli Socjaldemokracji Polskiej.
Według Borowskiego, SLD jest partią "produkującą afery", czego duża część członków tej partii nie chce sobie uświadomić. W radiowych Sygnałach Dnia powtórzył, że głównym celem założycieli SdPl było stworzenie lewicowej partii o czystych rękach, partii ludzi, którzy nie zgarniają do siebie. "Idea socjaldemokracji w Polsce musi zostać odbudowana" - powiedział.
Marszałek Sejmu nie wykluczył, że jego ugrupowanie poprze rząd, który stara się stworzyć profesor Marek Belka, którego kandydaturę na nowego premiera wysunął prezydent. "Nie może to być rząd partyjny, a więc nie poprzemy rządu stworzonego przez SLD" - powiedział.
oj, em, pap