Zaginiony w Arktyce

Dodano:
Polski turysta zaginął na jednej z wysp norweskiej, arktycznej prowincji Svalbard, obejmującej m.in. Spitsbergen - poinformowała ambasada Polski w Oslo.
Według pierwszych informacji, jakie dotarły do ambasady, Polak przebywał w tym regionie w czteroosobowej grupie, ale w pewnej chwili stracił z nią kontakt. Norweskie służby ratunkowe dostały sygnał o zaginięciu w sobotę o godz. 11:51. Ze względu na fatalną pogodę ekipa mogła wyruszyć na poszukiwania dopiero późnym wieczorem, ok. godz. 22-23 - powiedział w rozmowie z PAP polski wicekonsul Adam Szczypek.

AFP podała, że trzech Polaków zostało odnalezionych w niedzielę rano i przewiezionych do głównego miasta regionu, Longyearbyen, odległego o ok. 80 km. Z objawami wyziębienia zostali przyjęci do  miejscowego szpitala.

Ratownicy trafili na Polaków dzięki temu, że mieli oni radiowe urządzenie, które umożliwia lokalizację - wynika ze wstępnych ustaleń.

Trwa akcja ratunkowa z użyciem śmigłowca. Uczestniczy w niej ośmiu ratowników, ale ich pracę utrudniają bardzo złe warunki atmosferyczne. "Jest obawa, że zaginiony Polak wpadł do szczeliny w lodowcu" - powiedział Szczypek.

Nie wiadomo, w jakim wieku są Polacy, czy mieszkają w Polsce, ani skąd pochodzą. Ambasada dysponuje listą nazwisk, ale nie ma  jeszcze pełnych informacji o całym wydarzeniu. Wicekonsul Szczypek wyraził przypuszczenie, że turyści udali się do górzystego Svalbardu, by uprawiać narciarstwo.

sg,pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...